Taniejąca ropa. OPEC+ tworzy kosztowny problem dla USA
OPEC+ planuje zwiększyć produkcję, aby w ten sposób obniżyć cenę ropy. To cios dla amerykańskich producentów ropy z łupków, którzy i tak znajdują się pod rosnącą presją kurczących się zapasów oraz zawirowań inflacyjnych.

Cena ropy Brent wynosi obecnie nieco ponad 64 dolary za baryłkę, a ropa WTI kosztuje ponad 61,50 dolara. To wciąż znacznie mniej niż rok temu, gdy Brent pod koniec maja 2024 roku osiągała poziom 82–83 dolarów, a WTI – niespełna 80 dolarów. Wyraźnie niższe ceny ropy wpływają na koszty tankowania w Polsce. O ile w przypadku oleju napędowego i LPG od lutego br. obserwujemy systematyczne spadki, o tyle w przypadku benzyny Pb 95 od połowy maja widać koniec obniżek i stabilizację cen. Ten względny spokój może jednak wkrótce się zakończyć. Wszystko za sprawą OPEC+, który po raz kolejny próbuje wywołać wojnę cenową, by uderzyć w amerykańskich producentów ropy z łupków.
Nadszedł czas, aby odzyskać utracony udział w rynku - twierdzi jedno ze źródeł OPEC+, cytowane przez Reutersa.
Cena ropy. OPEC+ wpompuje więcej paliwa w rynek
Bo też OPEC wyraźnie traci rynek ropy. Jeszcze w 2015 r. kartel miał 40 proc. udziałów w światowej produkcji. W 2025 r. - już tylko mniej niż 25 proc. W tym samym czasie udział Stanów Zjednoczonych wzrósł z 14 do 20 proc. OPEC+ chce to zmienić i jednocześnie ukarać sojuszników, którzy cały czas nie trzymają się narzuconych limitów produkcji (np. Kazachstan). Plan jest taki, żeby w rynek wpompować zdecydowanie więcej ropy i w ten sposób obniżyć cenę ropy do pułapu 55–60 dol. Całkiem przypadkiem ogłoszono to akurat po informacjach o wyczerpaniu najlepszej jakości łupków w największym amerykańskim polu naftowym Permian.
Więcej o cenie ropy przeczytasz na Spider’s Web:
Głównym źródłem nierównowagi na rynku ropy naftowej jest wzrost wydobycia łupków w USA - przyznaje rosyjski informator Reuters.
Zgodnie zaś z badaniem Dallas Federal Reserve za pierwszy kwartał wśród ponad 100 firm naftowych i gazowych w regionie Teksasu, Nowego Meksyku i Luizjany, dla producentów łupków w USA najlepiej jakby cena ropy jednak nie spadała poniżej 65 dol.
Produkcja ropy w USA w punkcie krytycznym
Producentom łupków w USA nie pomaga też polityka taryfowa Donalda Trumpa. Co gorsza na początku maja br., jak podaje Baker Hughes, liczba amerykańskich platform wiertniczych ropy naftowej i gazu spadła do najniższego poziomu od stycznia 2025 r.
Podniesienie produkcji przez OPEC+ odbiera udziały w rynku amerykańskim producentom łupków - mówi wprost Linhua Guan, dyrektor generalny Surge Energy America.
Zdaniem firmy łupkowej Diamondback Energy też wskazuje na większą produkcję po stronie OPEC+ i globalną niepewność gospodarcza jako czynniki, które doprowadziły produkcję ropy w USA do punktu krytycznego. Zgodnie z wcześniejszymi deklaracjami OPEC+ chce w lipcu zwiększyć produkcję o 411 tys. baryłek dziennie.