REKLAMA

Ależ zaskoczenie. Biedronce zaległy stosy ciuchów z własnym logo. Może chociaż skusicie się na promocję?

Kto mógł to przewidzieć? Nie minęły dwa tygodnie od wprowadzenia pstrokatych ubrań z logotypem Biedronki, a nie tylko nie zostały wyprzedane, ale można je kupić za pół ceny. Właściciel największej sieci handlowej w Polsce chyba liczył na to, że wywoła modę na ciuchy z linii „Biedronka Fan Collection”, ale żart z nawiązaniem do marek Gucci, Versace czy Louis Vuitton chyba średnio wyszedł.

Ubrania Biedronki. Sukcesu raczej nie ma, bo jest promocja -50 proc.
REKLAMA

Biedronka właśnie poinformowała, że od czwartku, 14 lipca wprowadza promocję -50 proc. na produkty z kategorii tekstylia, w skład której wchodzi limitowana kolekcja ubrań „Fan Collection”. Jeśli ktoś kupił w ostatnich dniach ciuchy z wielkim logo Biedronki, może żałować, bo nie tylko nie staną się poszukiwanymi przedmiotami kolekcjonerskimi, ale także przepłacił dwukrotnie.

REKLAMA

To świetna okazja na zdobycie unikalnych ubrań z charakterystycznym logotypem sieci lub uzupełnienie swojej garderoby przed wakacyjnym wypoczynkiem z rabatem 50 proc. na każdy produkt – przy zakupie 2 artykułów – przekonuje sieć handlowa.

Wprowadzanie tak szybko przeceny o połowę w przypadku produktów, które miały pozytywnie wpływać na postrzeganie własnej marki, jest dość nietuzinkowym zabiegiem, ale wszystko wskazuje na to, że Biedronka nieco się przeliczyła i została ze stosem niesprzedanych ciuchów z limitowanej kolekcji.

Jeśli nie zadziałała kojarząca się z filmami typu „The Room” zasada „tak obciachowe, że aż kultowe”, to może chociaż zadziała argument ceny. Wystarczy kupić dwa produkty, by skorzystać z promocji 50 proc. Zwykle taką zniżkę sieci dają na drugi produkt, ale tutaj działa także przy pierwszym. Warunkiem skorzystania z promocji jest użycie karty Moja Biedronka przy zakupie.

Co wchodzi w skład linii „Fan Collection”? Są to damskie i męskie bluzy (regularna cena: 49,99 zł) i T-shirty (24,99 zł), ale dla maksimum efektu obciachu lepiej dorzucić do nich skarpetki Biedronki (dwie pary za 14,99 zł) – koniecznie zakładane razem z klapkami (29,99 zł). Wisienką na torcie są kolorowe sneakersy (64,90 zł) – pisze sieć w komunikacie.

Żarty wyparowały, są niskie ceny

Dla naszych klientów przygotowaliśmy wyjątkową promocję, dzięki której w jeszcze lepszej cenie będą mogli kupić ubrania, obuwie i nie tylko. Wprowadzona na początku lipca własna linia odzieżowa – Fan Collection - jako część naszego asortymentu modowego również objęta jest promocją. To idealna okazja na skompletowanie całego, limitowanego Biedronkowego outfitu – przekonuje Piotr Konopko, dyrektor handlowy w sieci Biedronka.

REKLAMA

Dziś Biedronka już nie jest skora do żartów, którymi sypała podczas wprowadzania linii ciuchów z własnym logotypem. Co może łączyć Biedronkę z takimi markami jak Gucci, Versace czy Louis Vuitton? Unikalne kolekcje z charakterystycznym logo. 100% Biedronkowy „look” to zdecydowanie „must have” tego sezonu – pisała sieć 1 lipca.

Przez lata obserwowaliśmy trendy, a teraz odpowiadamy na zapotrzebowanie i komentarze naszych klientów. Własna linia odzieżowa była dla nas naturalnym krokiem w kierunku rozwoju oferowanego przez nas asortymentu modowego. Wierzymy, że ubrania z pierwszej serii Fan Collection stworzone w duchu streetwear będą hitem letniego sezonu – mówił dwa tygodnie temu Piotr Konopko.

Wygląda na to, że jednak nie stały się hitem letniego sezonu.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA