Gorąco na złotym. Musicie zobaczyć, co się wydarzyło rano
Piątkowe przedpołudnie przyniosło idealne podsumowanie tygodnia na rynku walutowym. Złoty jeszcze w poniedziałek miał za sobą niesamowitą, kilkumiesięczną passę – jedną z najlepszych w historii, ale od wtorku do piątku rano zachowanie naszej waluty mogło wielu napędzić niezłego stracha. Potem nagle nastąpił zwrot, pewnie jeszcze nie ostatni w piątek i w kolejnych dniach.
Złoty rozłożył euro na łopatki. Nasza waluta najmocniejsza od trzech lat
Doskonała passa złotego trwa. Po rekordowym umocnieniu w stosunku do dolara przyszedł czas na euro. Jak długą drogę przebyła nasza waluta od jesieni ubiegłego roku.
Nowa zmora polskich kierowców. Dopadnie was na początku sierpnia
Niestety, prognozy analityków sprawdziły się: ceny paliw na stacjach są wyższe. Co gorsza, przewidywania na kolejny tydzień też nie są optymistyczne. Musimy przygotować się na kolejne podwyżki. Skąd taka sytuacja? Drożeje ropa, a do tego wszystkiego coraz słabszy jest złoty. To właśnie nowy problem polskich kierowców.
Tani dolar, to tanie wakacje? Figa! Biura podróży podnoszą ceny
Dolar zadomowił się już na dobre poniżej 4 zł, choć jeszcze we wrześniu kosztował ponad 5 zł. Wydawałoby się, że silny złoty jest fantastycznym prezentem dla Polaków właśnie w sezonie wakacyjnym, bo dzięki temu podróż za granicę będzie znacznie tańsza. Nic z tego, całe zyski z tańszego podróżowania zgarną za was biura podróży, a wam ceny obniżą może dopiero zimą.
Złoty na pełnej. Dolar, euro i frank w odwrocie. Mamy doskonałe wieści na przyszłość
W ostatnim tygodniu złoty przebił granicę 4 zł za dolara i po raz pierwszy od dawna zobaczyliśmy trójkę z przodu. Wielu analityków opowiada, że to tylko na chwilę. Do tego przecież RPP zacznie obniżać stopy procentowe dość szybko, pewnie już we wrześniu. Ale polska waluta ma taki power, że i to jej nie zaszkodzi, choć teoretycznie powinno. Efekt? Pojawia się coraz więcej prognoz, że dolar zadomowi się na dłużej poniżej 4 zł, a w przyszłym roku zejdzie nawet do 3,8 zł.