Cięcia zatrudnienia w 2024 r. Kto ma powody do niepokoju?
GUS sprawdził, które firmy planują ograniczenie zatrudnienia, a które w najbliższych miesiącach chcą postawić na zwiększenie liczby rąk do pracy. O zdanie zapytano samych pracodawców.
Polacy zarabiają średnio ponad 7670 zł, górnicy – 16688,36 zł
Przed miesiącem Główny Urząd Statystyczny podał, że przeciętne wynagrodzenia w firmach zatrudniających powyżej dziewięciu osób wzrosły w październiku o 12,8 proc. rok do roku, osiągając poziom 7544,98 zł brutto, a zatrudnienie zmniejszyło się w ciągu roku o 0,1 proc. do 6494,1 tys. etatów. W kolejnych miesiącach wzrost nominalny wynagrodzeń miał nieco spowolnić, za to wraz rozpędzającą gospodarką możliwy był wzrost zapotrzebowania na pracowników. Jak wyglądała sytuacja w listopadzie? Poniżej prezentujemy najświeższe dane GUS.
Co trzecia firma chce zwiększyć zatrudnienie w 2024 roku. To dobry moment na zmianę pracy
Dobre wieści z rynku pracy. Ci, którzy z początkiem nowego roku chcą poszukać nowego pracodawcy, mogą liczyć na więcej ofert – szczególnie w branży energetyki, usług komunalnych, dóbr i usług konsumpcyjnych oraz motoryzacji i transportu. Co trzecia firma deklaruje, że w I kwartale 2024 r. planuje zatrudnić nowych pracowników.
Coraz mniej węgla, coraz więcej górników bogaczy. Padł nowy rekord
Pod koniec listopada 2021 r. Tomasz Rogala, prezes Polskiej Grupy Górniczej (PGG), przekonywał, że spółka nie zbankrutuje, a jej płynność finansowa jest zapewniona. Ale kryzys energetyczny wszystko zmienił. Jeśli do marca 2024 r. PGG nie dostanie z budżetu państwa 5,5 mld zł, to upadnie. Wcześniej trzeba wydać grube kilkaset milionów złotych na nagrody barbórkowe oraz nagrody roczne, czyli tzw. czternaste pensje.
Pensje Polaków mocno w górę. To największy skok od czterech lat
Wynagrodzenia kolejny miesiąc z rzędu rosły w tempie dwucyfrowym, a więc wyraźnie powyżej inflacji. Największymi wygranymi dziesięciu miesięcy 2023 r. okazali się górnicy, którym pensje wzrosły średnio o prawie 18 proc. Gorzej niż wynagrodzenia wypadło zatrudnienie, gdzie doszło do minimalnego spadku liczby etatów. Ekonomiści prognozują, że w nadchodzących miesiącach firmy będą potrzebowały więcej pracowników, aczkolwiek nie powinniśmy liczyć na tak dynamiczny wzrost wynagrodzeń jak w 2023 r.