W miesiąc dwie podwyżki pensji i co miesiąc wpada już 8800 zł. Górnicy doją rząd bez żadnych skrupułów
Polski Ład tnie pensje aż miło? Może to i prawda, ale jest obecnie w Polsce jedna grupa zawodowa, której pensje w ostatnim czasie co chwilę o trochę, ale jednak puchną. To górnicy, którzy po otrzymaniu barbórki, czternastych pensji i wywalczeniu jednej podwyżki, za chwilę podpiszą porozumienie w sprawie drugiej.
Rekord wszech czasów w wynagrodzeniach. Powodów do radości brak, to wredny efekt Polskiego Ładu
GUS w piątek podał dane za grudzień z rynku pracy. Wynagrodzenia eksplodowały, osiągając najwyższy poziom w historii. Wpływ na to miały próby obejścia Polskiego Ładu przez pracodawców. Oczywiście GUS ani rządowi eksperci nie wspominają o tym słowem. Ekonomiści bankowi przyznają, że na pewno miały duży wpływ, ale jaki dokładnie – jeszcze nie wiedzą.
Rząd okrutnie zadrwił z górników. Ciekawe, czy zrobił to celowo, czy wyszło jak z Polskim Ładem
Górnicy dopiero co wywalczyli lukratywne podwyżki, a już tego żałują. Nie wpadli na to, że wchodzący w życie Polski Ład przez wyższe zarobki mocniej uderzy ich po kieszeni. Napisali już nawet list do ministra finansów, żądając wyłączenia z nowych przepisów. Gdyby rząd był złośliwy, to poszedłby im na rękę i obniżył wynagrodzenia do stosownego poziomu, tak żeby pracowników kopalni Polski Ład nie dotknął.
Polska Grupa Górnicza ma pieniądze tylko do połowy lutego. Znowu muszą dorzucić się podatnicy
Powoli kończy się paliwo PGG, która ostatnie miesiące funkcjonuje głównie dzięki pożyczce z Polskiego Funduszu Rozwoju. Kasy starczy tylko na wypłatę czternastek i pensji za luty. Dlatego zarząd spółki nie chce rozmawiać o podwyżkach, póki nie wie, na czym stoi.
Górnicy wściekli się, bo nie dostali dodatkowej kasy. Teraz zablokują dostawy węgla ze Śląska
Podobno Polacy coraz częściej oszczędzają na opłatach i w domowych pieleszach siedzą w ciepłych swetrach i kurtkach, a do łask wróciły też świeczki. To dobra taktyka, bo zaraz może zabraknąć węgla w Polsce. Dostawy surowca ze Śląska mają zablokować górnicy z Polskich Grupy Górniczej, którzy są wściekli na zarząd spółki, bo ten nie chce zwiększyć im pensji i dać ekstra kasy za pracę w dni wolne. W przyszłym tygodniu możliwa kolejna tura rozmów.