Średnia krajowa: 6554,87 zł, średnia górnicza: 11877,54. Są tacy, których galopująca inflacja nie ruszy
Dynamika wynagrodzeń w czerwcu spowolniła do 13 proc. Znalazła się tym samym i poniżej prognoz ekonomistów (13,3 proc.), i wyraźnie poniżej inflacji (15,5 proc.). Warto zwrócić uwagę, że w tym drugim wypadku rozjazd staje się coraz wyraźniejszy. Strach pomyśleć, jak wyglądałby odczyt, gdyby nie premie i podwyżki dla górników.
Niespotykane zjawisko w polskim górnictwie. Takiej sytuacji nie pamiętają najstarsi pracownicy dołowi
Mamy zysk w polskim górnictwie! To w ostatnich latach tak rzadkie zjawisko, że należy to koniecznie odnotować. Gorzej, jeśli spojrzymy na zapasy węgla, które znalazły się na krytycznym poziomie, oraz roszczenia górników. Od roku związki działające na kopalniach zajmują się głównie załatwianiem podwyżek. Trzeba przyznać, że bardzo skutecznie. Bo to chyba najlepszy czas dla górników od dziesięcioleci, jeśli nie w ogóle.
Górnicy gotowi posunąć się do aktu terroryzmu. A Morawiecki i Sasin popełnili właśnie karygodny błąd
Już po okupacji głównej siedziby Tauronu. Zarząd spółki szybko dogadał się ze związkowcami. W znacznie gorszej sytuacji są górnicy z PGG, którzy cały czas czekają na jakikolwiek sygnał od rządu. Jego brak do końca tygodnia będzie zaś oznaczać kłopoty. Górnicy zapowiadają blokadę biur poselskich i wstrzymanie dostaw węgla do elektrowni. Co na to Ministerstwa Aktywów Państwowych? Cisza. PSE mówi za to o akcie terroryzmu, na który państwo musi zareagować.
Górnicy fedrują jak szaleni, więc żądają wyższych zarobków. Wzywają Jacka Sasina do rozmów
Jeżeli górnicy rzeczywiście przez następne miesiące mają fedrować ponad plan, żeby chociaż trochę zasypać dziurę po węglu z Rosji, to rząd nie może ich ignorować. Po ostatnim apelu do wicepremiera Jacka Sasina czas też najwyższy, żeby Ministerstwo Aktywów Państwowych wyszło z cienia resortu klimatu i środowiska. Bo chyba strajk na kopalniach w dobie obecnego kryzysu energetycznego mógłby być ciosem nokautującym gabinet Mateusza Morawieckiego.
Zawczasu zacznij szukać nowej pracy. No chyba że już pracujesz w górnictwie
Uwierzyliście już, że za rogiem czeka koniec podwyżek stóp procentowych? Przykro mi, nikt nie lubi czuć się rozczarowany, ale przyszły rok dalej może nas trzymać pod butem. A skoro inflacja nadal będzie dwucyfrowa, jak stwierdził właśnie jeden z członków RPP, to jak myślicie, co będzie ze stopami? Tylko kierowcy TIR-ów, górnicy i budowlańcy mogą spać spokojnie, bo dostają podwyżki przewyższające inflację. I to pod warunkiem, że przejdą do konkurencyjnej firmy.