Lokaty są passe, czas na obligacje. Od czerwca wchodzi niespodzianka, która mocno namiesza
Spada zainteresowanie polskimi obligacjami wśród inwestorów klientów instytucjonalnych. Aby pokryć deficyt, rząd musi wyemitować papiery denominowane w euro, równolegle podwyższa oprocentowanie dla inwestorów detalicznych. Szukający alternatywy dla nisko oprocentowanych lokat, nie mają powodów do narzekań.
Macie apetyt na nowe obligacje reklamowane przez premiera? Dziwne, rząd ma przecież lepsze papiery w ofercie
Nowe obligacje skarbowe to hit, który uratuje nasze oszczędności? Premier zaproponował właśnie z wielką pompą coś, co może być słabsze niż obligacje, które już dotąd Polacy mogli bez łaski kupić, tylko zabrakło im najwyraźniej promocji.
Oprocentowanie lokat nadal wkurzająco niskie. Rząd traci cierpliwość i zaczyna straszyć banki
Już w przyszłym tygodniu premier ma spotkać się z ekspertami sektora bankowego właśnie w sprawie depozytów. Tylko to jedna wielka szopka na użytek zwykłych Polaków, bo rząd w pierwszej kolejności powinien wygrażać sobie. I NBP. To właśnie rząd i bank centralny mają klucz to wyższego oprocentowania depozytów i tylko udają, że to wina banków.
Ale się porobiło. Polski rząd może niedługo skończyć jak frankowicze
Z Aktualizacji Programu Konwergencji wynika, że koszty obsługi polskiego długu wzrosną w najbliższych dwóch lat o sto procent. Jak sobie poradzi polski rząd? W jednym ze scenariuszów, już wkrótce może poczuć się jak frankowicze w 2008 r.
Polacy mają ponad 4 mld zł do zainwestowania. W obligacje skarbowe? Nie żartujmy
W tym miesiącu rząd zacznie sprzedawać lepiej oprocentowane detaliczne obligacje skarbowe. Dla tysięcy Polaków jest to okazja, aby zamienić słabo oprocentowane papiery na nowe – sensowniejsze. Wciąż można jednak liczyć na to, że niedługo pojawią się jeszcze lepiej oprocentowane obligacje.