Gazprom całkiem zakręci kurek z gazem. Niemcy szykują się na stress test
W związku z koniecznością wypełnienia u naszych zachodnich sąsiadów dziury energetycznej po gazie z Rosji, mamy właśnie do czynienia w Niemczech z polityczno-gospodarczo-finansowym przeciąganiem liny. I ciągle nie wiadomo, kto te zmagania wygra, i jak Niemcy odpowiedzą na kryzys energetyczny. Czy kolejną szansę dostanie węgiel, czy jednak rząd Olafa Scholza zdecyduje się przedłużyć żywot trzem elektrowniom jądrowym? A może najlepszą receptą będzie jednak gaz łupkowy?
Atom i łupki wracają do łask w Niemczech. Nie czas na fanaberie, gdy zima coraz bardziej straszy
Niemcy nie zamierzają z założonymi rękami czekać na sezon grzewczy bez dostaw rosyjskiego gazu. Stąd porozumienie z Norwegami o większej produkcji surowca. Ale to nie wszystko. Berlin całkiem na poważnie bierze pod uwagę wydłużenie żywota skazanych już na wygaszenie elektrownie jądrowych. Cała zimowa strategia zakłada jeszcze m.in. obniżenie temperatury w budynkach publicznych i możliwy powrót do szczelinowania, w celu uzyskania dostępu do gazu łupkowego.
Atom wraca do łask za Odrą. Niemcy drżą ze strachu, że Putin zakręci im kurek z gazem
Władimir Putin chce odpowiedzieć Zachodowi za sankcje kryzysem energetycznym i przed niczym się nie cofnie. Dlatego Gazprom już teraz wymyśla kolejne kłopoty techniczne, które mają tłumaczyć dalsze ograniczenia dostaw gazu. Jak zwykle praktyczni Niemcy nie zamierzają czekać z założonymi rękami na dalszy rozwój wypadków. I po tym, jak nasi zachodni sąsiedzi najpierw przeprosili się z węglem, teraz powoli zmieniają nastawienie też do energetyki jądrowej.
Drożyzna nawet po śmierci. Krematoria oszczędzają gaz, na cmentarzach inflacyjne nagrobki
Ceny gazu ziemnego gwałtownie rosną. Z tego powodu krematoria w Niemczech muszą zmniejszyć zużycie energii. Problem jest znaczący, bo ostatnią wolą zdecydowanej większości Niemców jest spopielenie ich zwłok. Tymczasem w Polsce już teraz widać, że drożyzna wymusiła zmiany na cmentarzach. Popularne stają się nagrobki w stylu amerykańskim, bo zwyczajnie są tańsze od marmurowych płyt.
Alarm w Niemczech. Zdesperowani sąsiedzi w odpowiedzi na szantaż Rosji chcą sięgnąć po opcję atomową
Wojna gazowa już trwa, a rosyjski Gazprom właśnie wytoczył jedne z najcięższych dział. Na giełdzie panuje na razie umiarkowany spokój, ale to może być cisza przed burzą. Na ostateczną rozgrywkę szykuje się cała UE i poszczególne kraje. Sytuacja jest na tyle poważna, że Niemcy są w stanie nawet pogodzić się na chwilę z elektrowniami jądrowymi, spisanymi już na straty.