Koniec eldorado dla rentierów. Kryzys mieszkaniowy wybije zęby opalonym gwiazdorkom YouTube’a
Kiedy rynek nieruchomości się zapadnie? Prawdziwi profesjonaliści już to wiedzą. Tik tokerzy-flipperzy, co za bardzo nie mogą się zdecydować, czy są inwestorami, coachami czy celebrytami, mogą się dziwić. Zmiana trendu na rynku może też wybić zęby opalonym gwiazdorkom z YouTube’a. Szkoda – takie są ładne białe. Cóż, trzeba było czytać książki, zamiast czekać w kolejce do wybielania, jak się inwestowanie zamarzyło. Teraz jest już trochę późno. Rosnące raty za kredyty na swoje inwestycje próbują przerzucić na najemców, ale kawalerka we Wrocławiu za 5 tys. zł może raczej rozbawić potencjalnych zainteresowanych.
Boom mieszkaniowy dopiero przed nami. Ukraińcy rwą się do kupowania nieruchomości w Polsce
Duża część uchodźców uciekając przed wojną zatrzymała się u swojej rodziny, znajomych lub skorzystała z gościny Polaków. Taka sytuacja nie będzie jednak trwać wiecznie. Raport Wise Europa wskazuje, że Ukraińcy w najbliższych latach mogą wygenerować popyt na kilkaset tysięcy mieszkań. Deweloperzy pewnie już zacierają ręce.
Tak się teraz wynajmuje mieszkania w Polsce. Simpl.rent zgarnęło z rynku półtora miliona złotych
Simpl.rent za cel postawił sobie przyspieszenie procesu wynajmu mieszkań i uczynienie go bezpieczniejszym. Umożliwia między innymi skorzystanie z gwarancji płatności, dzięki wykorzystaniu pakietów ubezpieczeniowych przygotowanych wspólnie z PZU.
Patologia na rynku nieruchomości. Pleśń na podłogach, a czynsz dwukrotnie wyższy
Holenderski rząd od lat zachęcał fundusze inwestycyjne do pompowania pieniędzy w niderlandzkie nieruchomości. W pewnym momencie sprawy zaczęły się jednak wymykać spod kontroli. Obok przykładów wzorowej współpracy między lokatorami i wynajmującymi, pojawiło się wiele przypadków skrajnej patologii. Po przejęciu bloku firmy drastycznie podnoszą czynsze, jednocześnie całkowicie zaniedbując budynek.
Fundusze z Zachodu kupują mieszkania i nie wpuszczają do nich Polaków. Tak twierdzi premier Morawiecki
Fundusze inwestycyjne kupują mieszkania w hurcie, barykadują drzwi i nie pozwalają Polakom się do nich wprowadzać – mniej więcej taka wizja rynku nieruchomości została w mojej głowie po wypowiedzi premiera Morawieckiego odnośnie planowanych działań rządu. Przez chwilę się ucieszyłem, że rząd zamierza ukrócić ten złodziejski proceder. A potem mina mi zrzedła, bo przypomniałem sobie, jak to wygląda naprawdę.