Polacy pokochali nowe i szybkie L4. ZUS jest bezradny, rząd tylko straszy, a my „chorujemy” i mamy wszystko w nosie
Jak grzyby po deszczu wyrastają w internecie firmy zajmujące się wystawianiem zwolnień na telefon albo mejla. Wszystko zaczęło się w 2020 r. Wystarczy w formularzu online wpisać objawy choroby oraz liczbę dni, na jaką chcemy zwolnienie – ważne, że nie powinno być ono dłuższe niż tydzień.
Groźna zmiana w L4 stała się faktem. Ciekawe, czy ZUS zacznie egzekwować drakońskie prawo
ZUS zyskał prawo do odebrania całego niesłusznie wypłaconego świadczenia wraz odsetkami. 18 września Sejm przyjął nowelizację, która na pierwszy rzut oka, naprawdę wygląda bardzo niefajnie, zwłaszcza jeśli z tyłu głowy masz, na co ZUS sobie pozwala w stosunku do Polaków pobierających zasiłki. Fot. Lukas Plewnia/Flickr.com/CC BY-SA 2.0.
„Psia grypa" dotarła do Warszawy. Mundurówka jest wściekła mimo podwyżki
Policjanci idą masowo na L4. „Psia grypa” zatacza coraz większe kręgi i dotarła już do Warszawy. Mundurówka prowadzi w ten sposób nieformalny strajk. Powód? Policjanci uważają, że związku zawodowe dogadały się za ich plecami z rządem.
Zabiorą zasiłki chorobowe niezaszczepionym i każą płacić za testy. Takie podejście to ja rozumiem
Zasiłek zabiorą, kiedy wylądują na kwarantannie z powodu COVID-19. No bo ostatecznie, mieli narzędzia, żeby się przed chorobą ochronić i świadomie z nich zrezygnowali. To dlaczego wszyscy obywatele mają się zrzucać na ich zasiłek i ponosić koszty ich prywatnych decyzji? Już rzucacie we mnie pomidorami? No to patrzcie na Niemców. To nie jakaś moja fanaberia, oni właśnie tak obchodzą się z niezaszczepionymi obywatelami.
Rewolucja w L4. Zmiany wprowadzone przez rząd zabolą i mocno wkurzą miliony Polaków
Zmiany w L4 zostały klepnięte w wakacje i wejdą w życie od nowego roku. 1 stycznia 2022 r. ZUS zmieni zasady naliczania okresu zasiłkowego i wypłaci Polakom niższe świadczenia, oszczędzając na tej operacji miliardy złotych, ale przekonuje, że zmiany to ukłon w stronę pracodawców.