GUS podał ważne dane, ale prognozy ucieszą Polaków o wiele bardziej
Miesiąc temu GUS podał dane o sprzedaży detalicznej w październiku. To właśnie wtedy pierwszy raz od początku roku pojawił się wzrost, napędzany wyjątkowo wysokimi zakupami paliw i samochodów. Ekonomiści zapowiadali wówczas, że w kolejnych miesiącach sytuacja będzie się sukcesywnie poprawiać, a konsumpcja znów ma szansę stać się kołem zamachowym naszej gospodarki. W czwartek GUS podał najnowsze dane za listopad. Czy potwierdziły się prognozy sprzed kilku tygodni? Niestety nie.
Polacy zarabiają średnio ponad 7670 zł, górnicy – 16688,36 zł
Przed miesiącem Główny Urząd Statystyczny podał, że przeciętne wynagrodzenia w firmach zatrudniających powyżej dziewięciu osób wzrosły w październiku o 12,8 proc. rok do roku, osiągając poziom 7544,98 zł brutto, a zatrudnienie zmniejszyło się w ciągu roku o 0,1 proc. do 6494,1 tys. etatów. W kolejnych miesiącach wzrost nominalny wynagrodzeń miał nieco spowolnić, za to wraz rozpędzającą gospodarką możliwy był wzrost zapotrzebowania na pracowników. Jak wyglądała sytuacja w listopadzie? Poniżej prezentujemy najświeższe dane GUS.
Takiej promocji jeszcze nie było. Kup coś i zobacz, co się stanie
W Odpowiedzi na konkretne potrzeby rynkowe i problemy społeczne ruszyła kampania społeczna ES jak SukcES, której celem jest zachęcenie do tworzenia nowych podmiotów ekonomii społecznej, a także zwiększenie ich roli w realizacji usług społecznych na terenie województwa mazowieckiego. Projekt pokazuje również możliwości tworzenia nowych miejsc pracy dla osób wykluczonych z rynku lub osoby w kryzysie psychicznym.
Produkt krajowy brutto (PKB) niewyrównany sezonowo w III kwartale 2023 r. zwiększył się realnie o 0,5 proc. rok do roku wobec wzrostu o 4,1 proc. w analogicznym kwartale 2022 r. (w cenach stałych średniorocznych roku poprzedniego) – wynika z najnowszych danych GUS.
Inflacja minimalnie spowolniła. Najnowsze dane GUS
Ceny w listopadzie spowolniły i były o 6,5 proc. wyższe niż w tym samym miesiącu rok temu – wynika z najnowszych, wstępnych danych przedstawionych przez Główny Urząd Statystyczny. – Oznacza to, że listopad jest dziewiątym z rzędu miesiącem hamowania rocznej dynamiki CPI, która w lutym zanotowała najwyższą od 1999 r. wartość 18,4 proc. Dzisiejszy odczyt wypadł minimalnie poniżej prognoz zakładających utrzymanie tempa wzrostu cen konsumenckich na poziomie 6,6 proc. r/r. – komentuje Bartosz Sawicki, analityk Cinkciarz.pl.