Niespodziewana decyzja Ryanaira. Lowcost zmienił zasady przewozu bagażu
Ryanair właśnie ogłosił, że zwiększa wymiary darmowego bagażu podręcznego do 40 x 30 x 20 cm. Decyzja weszła w życie natychmiast, czyli od 4 września. Przewoźnik podkreśla, że daje pasażerom więcej miejsca na rzeczy osobiste bez dodatkowych opłat, ale nie można zapominać, że w sprawie polityki bagażowej Ryanaira postępowanie prowadzi UOKiK.
Irlandzka tania linia lotnicza ogłosiła w czwartek, że od 4 września 2025 r. zwiększa wymiary darmowego bagażu podręcznego do 40 x 30 x 20 cm. Podkreśla, że jest to o 33 proc. więcej niż dotychczasowy standard w UE, a nawet nieco więcej niż zapowiedziany nowy unijny standardowy wymiar bagażu podręcznego. Trzeba jednak zaznaczyć, że ta większa torba wciąż musi zmieścić się pod fotelem.
Nowe zasady przewozu bagażu w Ryanairze
Linia lotnicza podkreśla, że wszystkie mierniki bagażu na 235 lotniskach w Europie zostały już dostosowane do nowych wymiarów. Dara Brady, szef marketingu Ryanaira dodaje, że wszyscy pasażerowie, którzy chcą zabrać ze sobą drugą torbę podręczną, mogą to zrobić, korzystając z usługi Priority. Mówi, że mogą też wykupić bagaż rejestrowany podczas rezerwacji.
Mamy nadzieję, że nasi klienci będą zadowoleni z większych rozmiarów bezpłatnego bagażu podręcznego, natomiast każdy pasażer, który nie zastosuje się do nowych limitów, będzie musiał uiścić opłatę za bagaż rejestrowany przy bramce wejściowej — ostrzega przedstawiciel Ryanaira.
Warto zwrócić uwagę, że 40 x 30 x 20 cm to dokładnie tyle, ile wynoszą maksymalne wymiary bagażu podręcznego w Wizz Airze, drugim po Ryanairze tanim przewoźniku w Polsce. Dzięki tym zmianom pasażerowie nie będą już musieli mieć w domu różnych kabinówek do różnych linii.
Więcej wiadomości na temat podróży można przeczytać poniżej:
Zmiany w polityce bagażowej wpisują się w szerszy kontekst sporów o prawa pasażerów. UOKiK prowadzi postępowanie wyjaśniające wobec Ryanaira i Wizz Aira po licznych skargach podróżnych. Chodzi o sytuacje, gdy dopuszczalne wymiary bagażu były kwestionowane, a pasażerowie musieli płacić dodatkowe opłaty.
Ryanair kary od UOKiK-u może i tak nie uniknąć
Podróżni skarżyli się, że ramki pomiarowe na lotniskach nie odpowiadały oficjalnym wymiarom i że opłaty można było wnieść wyłącznie kartą. Procedury odbywały się w pośpiechu i bez możliwości ponownego sprawdzenia bagażu, co budziło poczucie niesprawiedliwości. UOKiK sprawdza, czy takie praktyki nie naruszają praw konsumentów.
Trybunał Sprawiedliwości UE przypominał wcześniej, że bagaż podręczny o rozsądnych wymiarach i wadze powinien być wliczony w cenę biletu. Jeśli UOKiK uzna, że przewoźnicy naruszają zbiorowe interesy konsumentów, mogą ich czekać poważne konsekwencje – od nakazu zmiany praktyk po wysokie kary finansowe.
Na szczeblu unijnym trwają też prace nad ujednoliceniem zasad przewozu bagażu podręcznego. Ministrowie transportu uzgodnili, że każdemu pasażerowi przysługiwać będzie prawo do jednej darmowej torby o wymiarach 40 x 30 x 15 cm. Co ciekawe, Ryanair dodał 5 cm w przypadku ostatniego z wymiarów, co może stać się nowym standardem w branży.
