Rosja znowu miesza ws. pszenicy. Cały świat odczuje wzrost cen zboża
Zawirowania na rynku ropy, gdzie trwa przeciąganie liny pomiędzy polityką Rosji i OPEC+ a administracją amerykańskiego prezydenta Joe Bidena, która robi wszystko, żeby złapać tamtejszą inflację na krótką smycz, już nie są na samym szczycie zainteresowania inwestorów. Obecnie to miano zyskał rynek pszenicy. Już teraz jest nerwowo, a wszystko i tak może wywrócić się do góry nogami, po tym jak Rosja postawi szlaban dla ukraińskiego zboża dostarczanego drogą morską. Decyzję Moskwy mamy poznać po 18 maja.
Nie chcecie zboża z Ukrainy? To dostaniecie rolniczy Polski Ład. Tak wygląda odpowiedź rządu na protesty
W kwestii zboża z Ukrainy i wściekłych rolników są dwa problemy do rozwiązania. Niestety z punktu widzenia rządu, który powinien te problemy rozwiązać (tak właściwie wcześniej powinien do nich nie dopuścić, ale na tamtym etapie ewidentnie poległ), bardzo trudno będzie załatwić obydwie sprawy jednocześnie, bo załatwienie jednej automatycznie utrudni rozwiązanie tej drugiej.
Startup chce zazielenić polskie rolnictwo. Proponuje pożyczki zero procent z kredytem węglowym
Startup HeavyFinance zamierza namieszać w rolnictwie. W sumie, dzięki nakłanianiu gospodarstw na zrównoważony rozwój, chce do 2050 r. w ten sposób usunąć nawet 1 gigatonę CO2 z atmosfery. Mają w tym pomóc m.in. pieniądze pozyskane w ramach rundy seed, której przewodził fundusz VC Practica Capital. Polscy rolnicy już mogą korzystać z zielonych pożyczek – na realizację praktyk zarządzania gruntami.
Pamiętacie, jak wymiotło ze sklepów cukier? Szykujcie się na powtórkę. Właśnie padł cenowy rekord
Cukier zapewne znowu będzie drożeć. To niedobra wiadomość, bo wraz z nim drożeć może wszystko, co cukier zawiera w sobie, a to zapewne dodatkowo utrudni nam walkę z inflacją, która według wielu prognoz i tak będzie szła w nadchodzących miesiącach i latach jak po grudzie.
Polacy nie będą musieli jeść robaków. Niemcy i reszta Europy mogą nam zazdrościć
Morskich robaków, czyli krewetek i innych owoców morza nie jesteśmy w stanie sami sobie w Polsce wyprodukować, ale kto w Polsce chce jeść robaki? Ryb też może nie być. No i z tłuszczami roślinnymi może być problem, ale przecież oliwę z oliwek można zastąpić smalcem i też gra. A poza tym, Polska jest najbezpieczniejsza żywnościowo w całej Europie, co oznacza, że gdyby z jakiegoś powodu kraje przestały sprzedawać sobie żywność, Polska miałaby najmniejszy problem, a Polacy nadal nie umarliby z głodu, a nawet mogli mieć całkiem zróżnicowaną dietę. Niemcy mogą nam tylko pozazdrościć.