ZUS wciąż umywa ręce, a politycy mieszają, ale to już chyba koniec gehenny tysięcy Polek
Polki w ciąży i te, które urodziły w ostatnich miesiącach, wciąż nie mogą pozbierać się po wiosennym lockdownie i regulacjach, które w tym czasie wprowadzono ws. zasiłków macierzyńskich.
Rząd ostro namieszał w L4 i w zasiłkach chorobowych. Polki wściekłe i przerażone zmianami
Za chwilę będzie tysiąc podpisów pod petycją w sprawie „Przywrócenia pełnych zasiłków chorobowych WSZYSTKIM pokrzywdzonym przez tarczę”. Kobiety żalą się, że ustawa przyjęta przez Sejm podzieliła je na te lepsze i gorsze. Dlatego chcą dalszego procedowania ustawy senackiej.
Zasiłek macierzyński po nowemu. Zmiana wymiaru czasu pracy będzie bez znaczenia
Bijące się miesiącami z przepisami antykryzysowymi kobiety z obniżonymi tymi regulacjami zasiłkami macierzyńskimi mogą odetchnąć z ulgą. Właśnie wchodzi w życie nowelizacja, dzięki której nie będzie więcej dochodzić do „covidowego” pomniejszania tego świadczenia.
Politycy podzielili matki na lepsze i gorsze. Sprawdź, w której grupie jesteś
Matki walczące o to, żeby antycovidowe przepisy nie pomniejszały podstawy zasiłku macierzyńskiego niepotrzebnie piszą do marszałek Sejmu. Co mieli poprawić, politycy już poprawili. Nie wszystkie kobiety będą zadowolone.
Zdesperowane Polki piszą do marszałek Sejmu. Rząd, ZUS i posłowie znowu stosują uniki
Nie kończy się saga związana ze ścinanym przez tarcze antykryzysowe zasiłkiem macierzyńskim. Senat przyjął nowelizację. W Sejmie też przeszła poprawka, ale nie objęła wszystkich poszkodowanych kobiet. Te zdecydowały pisać do marszałek Sejmu. Ministerstwo milczy.