Kontrole ZUS nie ustają. Zdesperowane mamy wytaczają działa najcięższego kalibru
Zakład Ubezpieczeń Społecznych nie odpuszcza matkom prowadzącym działalność gospodarczą. W dalszym ciągu zapamiętale je kontroluje, przekonując, że wcale się nie uwziął na tę grupę. Panie jednak cały czas muszą udowadniać, że nie urodziły dziecka tylko po to, żeby otrzymać wyższe świadczenie. Przyparte do muru próbują zainteresować sprawą Brukselę i próbują nagłośnić „dziwne” rozstrzygnięcia w sprawie apelacji wniesionych przez ZUS.
Wstydliwe ofiary tarczy antykryzysowej. Politycy przypomnieli sobie o tysiącach zmasakrowanych świadczeń
Senat w końcu zgodził się na zmianę przepisów, przez które korzystający z tarcz antykryzysowych pracodawcy obniżają kobietom podstawy zasiłków macierzyńskich. Matki się nie cieszą. Nie pierwszy raz ktoś coś im obiecuje, a potem i tak nic z tego nie wychodzi.
Zasiłki macierzyńskie w Senacie po wakacjach. Matki wyczuwają grę na zwłokę
To już pewne: Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej ma wnieść do Senatu poprawkę, dzięki czemu pracodawcy mają nie ścinać dalej zasiłków macierzyńskich przepisami antykryzysowymi. Kobiety studzą hurra optymizm i mówią, że uwierzą, jak zobaczą.
Zasiłki macierzyńskie nadal będą covidowo ścinane. Rząd coś z tym zrobi dopiero po wakacjach
Powrót do korzystnego przeliczania zasiłków macierzyńskich, który zapowiedziało Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, został przyjęty z dużą nadzieją przez matki. Czar prysł, gdy okazało się, że nie nastąpi to szybko. Kobiety nie zamierzają czekać i piszą do rządu.
Rząd zlitował się nad matkami. Poprawi tarczę antykryzysową ścinającą zasiłki macierzyńskie
Na piątkowym, jednodniowym posiedzeniu Sejmu posłowie mają pochylić się nad propozycją Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. Dzięki niej zasiłki macierzyńskie nie mają być już na nowo przeliczane na podstawie regulacji antykryzysowych.