Koniec ery pomp ciepła. Polacy stawiają na coś innego
Głównie przez polityczną bierność użytkownicy pomp ciepła dalej mają pod górkę. Może udało się wyeliminować z rynku nieuczciwych sprzedawców i dystrybutorów, ale specjalnej taryfy energetycznej – o co branża apelu bezskutecznie od wielu miesięcy – jak nie było, tak nie ma. Efekt? Popularność pomp ciepła leci na łeb i szyję, co doskonale widać w statystykach programu Czyste Powietrze.
Program Czyste Powietrze wraca na pełnej. Tysiące Polaków odetchną z ulgą
Ministerstwo Klimatu i Środowiska już chyba otrząsnęło się po tym, jak wyszło na jaw, że poprzedni rząd Mateusza Morawieckiego nie zostawił ani grosza na wypłatę kolejnych dofinansowań, przyznanych w ramach programu Czyste Powietrze. Jest już jasne, że budżet tej inicjatywy skoncentrowanej na wymianie węglowych kopciuchów wesprze Krajowy Plan Odbudowy (KPO), a także Fundusze Europejskie na Infrastrukturę, Klimat, Środowisko (FEnIKS) i nie tylko.
Śląsk liderem, Mazowsze outsiderem. To oni olali wymianę kopciuchów
O ile mieszkańcy Śląska zakasali rękawy i złożyli 154 tys. wniosków o wymianę starych kopciuchów, o tyle Mazowszanie nie popisali się determinacją. – Jeśli ta tendencja się utrzyma, to wydaje mi się, że już wkrótce możemy się spodziewać sytuacji, w której to mazowieckie gminy staną się smogowymi liderami – komentuje Piotr Siergiej z Polskiego Alarmu Smogowego.
Pojawiły się najnowsze statystyki programu Czyste Powietrze, obejmujące styczeń 2024 r. Niestety, potwierdza się czarny scenariusz i zjazd pomp ciepła w składanych wnioskach na wymianę kopciucha nie dość, że nie wyhamował, to w dodatku jeszcze przyspieszył. W lutym na fotel lidera powinny wskoczyć kotły na biomasę. A wszystko przez polityczną bierność.
Mówili: wywalcie kopciuchy, zwrócimy wam kasę. Tysiące ludzi odchodzi z kwitkiem
Mija kolejny tydzień, w którym były spore problemy z wypłatą przyznanych dofinansowań w ramach programu Czyste Powietrze. Co tydzień grono ludzi, którzy czekają na swoje pieniądze, puchnie o kilka tysięcy. Rząd na razie rozkłada bezradnie ręce i mówi, że robi co może, żeby zasypać po poprzednikach dziurę finansową.