Podatnicy odetchnęli z ulgą. To już koniec największego absurdu wprowadzonego przez Polski Ład
W pierwszej wersji Polskiego Ładu składka zdrowotna jawiła się przedsiębiorcom niczym dzieło podatkowego doktora Frankensteina. Próbując rozliczać się z fiskusem, prowadzący działalność i ich księgowi łapali się za głowy. Teraz nastał etap oswajania potwora.
Horror, a nie Polski Ład. Księgowi dostawali zawałów, wyliczając składki zdrowotne
Polski Ład tak namieszał w sposobie naliczania składki zdrowotnej, że dla niektórych podatników byłyby one wielokrotnie wyższe od podatku dochodowego. Jak w ogóle można było dopuścić do przyjęcia takich przepisów przez Sejm? Chyba tylko w myśl zasady, że zawsze można potem poprawić.
Zmiany w składce zdrowotnej. Pół kraju klnie na Polski Ład, teraz szału dostaną wszyscy
Wybierajcie. Prywatyzacja służby zdrowia albo jeszcze wyższe podatki na jej utrzymanie. Ach, jest jeszcze jedna opcja: może być jedno i drugie. Tak czy siak rewolucja wprowadzona przez Polski Ład podwyżka to dopiero początek.
Kolejny bubel Polskiego Ładu. Składka zdrowotna dla liniowców ma być niższa. ZUS: wcale nie
Przedsiębiorcy płacący podatek liniowy nie mają prawa ani do kwoty wolnej od podatku 30 tys., ani do ulg, dlatego w Polskim Ładzie dostali niższą składkę zdrowotną – zamiast 9 proc. od każdej zarobionej złotówki mają płacić 4,9 proc. Tyle teoria, bo Zakład Ubezpieczeń Społecznych wziął interpretację Ministerstwa Zdrowia i uznał, że liniowcy też mają płacić 9 proc. za styczeń. Tak domyślnie składkę zdrowotną wylicza program Płatnik.
Idzie pełne oskładkowanie umów. Milion Polaków podzieli się zarobkami z ZUS-em
Rząd planuje usunięcie preferencji składkowych dla umów zlecenia i w praktyce zrównanie ich z umowami o pracę. To jedna z reform zaszytych w Polskim Ładzie.