Wkurzeni przedsiębiorcy utknęli w kolejkach do ZUS-u. Miało być szybko i sprawnie, ale nie wyszło. Co teraz zrobić?
22 maja upłynął termin na rozliczenie rocznej składki zdrowotnej przedsiębiorców. A co za tym idzie? Jak właściciel firmy nie stanął w kolejce i nie złożył odpowiednich dokumentów może zapłacić karę. Zautomatyzowanie procesu rozliczeń, miało pomóc przedsiębiorcom, a tylko narobiło problemów.
Rozliczenie roczne składki zdrowotnej. Jak rozliczyć i kiedy mija termin?
Przedsiębiorcy zobowiązani są złożyć do 22 maja 2023 roku roczne rozliczenie składki zdrowotnej. Dokumentację należy przekazać do ZUS wraz z rozliczeniem za kwiecień. W przypadku niedopłaty konieczne będzie uregulowanie różnicy, natomiast nadpłatę przedsiębiorca będzie mógł otrzymać na rachunek bankowy, składając odpowiedni wniosek.
„Mam nadpłatę, ale ZUS każe mi dopłacić 3000 zł!” Podatnicy mają koszmarny problem ze składkami
Prowadzisz firmę? Do poniedziałku musisz rozliczyć roczną składkę zdrowotną za 2022 r. Eksperci ostrzegają, że u wielu podatników, zwłaszcza rozliczających się z fiskusem ryczałtem, może pojawić się konieczność dokonania dopłat. I to nawet jeśli wcześniej opłacali miesięczne różnice w należnej składce i na kontach w ZUS mają nadpłaty.
Rozliczenie składki zdrowotnej. Masz 3000 zł nadpłaty? I tak możesz mieć problemy
Przedsiębiorcy mają coraz mniej czasu na roczne rozliczenie składki zdrowotnej – termin upływa już 22 maja. – Wielu podatników może spodziewać się zwrotu nadpłaconych pieniędzy, ale trzeba podać w ZUS właściwy numer rachunku bankowego, na który mają być przekazane środki – przypomina Piotr Juszczyk, główny doradca podatkowy inFaktu.
12 mln Polaków dostanie od rządu hojny prezent. Szykujcie się na kolejną podwyżkę składki
NFZ będzie miał niezły ból głowy, bo trzeba gdzieś wyszperać ok. 2,5 mld zł. I to po co? Żeby kolejne 5 mln seniorów i do tego 7 mln dzieci miało darmowe leki. Cel byłby szczytny, gdyby nie to, że za pięknym hasłem kryją się ubodzy seniorzy, którzy akurat ze swoimi chorobami nie trafią w ulubione przez Ministerstwo Zdrowia schorzenia i bananowe dzieciaki z prywatnych szkół, które akurat wygrają w bingo.