Rosjanie mają patent na zachodnie sankcje. Szykują się do sadzenia ziemniaków
Tydzień po decyzji prezydenta Rosji Władimira Putina o inwazji na Ukrainę życie w Rosji zmieniło się drastycznie. Każdy sektor gospodarki, czy to finanse, transport, kultura czy sport, został dotknięty bezprecedensowymi sankcjami.
Ruble to już nie makulatura, to śmieci zmieszane. Katastrofa rosyjskiej waluty postępuje
154 ruble – tyle w poniedziałek po południu trzeba było zapłacić za dolara, a to oznacza, że kurs rosyjskiej waluty w jeden dzień poleciał aż o blisko 40 proc. To katastrofa sama w sobie, ale w kontekście dotychczasowego upadku rubla mamy do czynienia z upadkiem waluty, jakiego dawno świat nie widział. Może się jednak okazać, że rubel wciąż trzyma się mocno, bo niektórzy analitycy prognozują, że niedługo za dolara będzie się płacić… 350 rubli.
Niemcy znowu są hamulcowym w nakładaniu sankcji na Rosję. Nie chcą embarga na gaz i ropę
Po agresji wojsk Putina na Ukrainę Niemcy początkowo były niechętne nakładaniu daleko idących sankcji na Rosję, ale dość szybko zmieniły zdanie, dokonując historycznego zwrotu w swojej polityce energetycznej, deklarując uniezależnienie się od surowców z Rosji. Minął tydzień i Berlin znowu powraca do roli hamulcowego, sprzeciwiając się nakładaniu embarga na rosyjski gaz i ropę, bo za bardzo boi się, że Niemcy na tym same stracą. Miejmy nadzieję, że ten upór minie podobnie szybko jak sprzeciw wobec odcięcia Rosji od systemu SWIFT.
Koniec marki Stolichnaya. Producent wódki ma dość niezasłużonego bojkotu, odcina się od Rosji
Jedna z najbardziej znanych marek wódki na świecie znika z rynku. Stolichnaya zmienia się w Stoli, a z etykiet znika napis „Russian Vodka”. Mieszkający w Szwajcarii biznesmen Yuri Shefler, który 20 lat temu musiał uciekać z Rosji z powodu swojego oporu wobec działań Władimira Putina, całkowicie odcina się od Rosji i głośno wspiera Ukrainę w jej walce z barbarzyńskim najeźdźcą.
Plany Waszyngtonu wywołały szok na rynkach. Zobaczcie, co się stało z cenami ropy naftowej
Ropa po 135 dolarów za baryłkę. W poniedziałek w nocy po otwarciu rynków w Azji cena za baryłkę Brent wystrzeliła o kilkanaście procent w górę dolarów. Niedługo potem po wzroście o 18 proc. dobiła do niemal 140 dolarów. Tak rynki zareagowały na pogłoski, że Biały Dom zastanawia się nad wprowadzeniem embarga na dostawy z Rosji.