Ceny benzyny i diesla. Co nas czeka na stacjach paliw przed nadchodzącym długim weekendem?
Zgodnie z przewidywaniami na stacjach paliw w Polsce pożegnaliśmy trwającą kilka tygodni tendencję spadkową. Tyle dobrze, że na razie podwyżki nie są zbyt duże. W najbliższym czasie zaś analitycy przewidują stabilizację cen paliw. Z kolei na rynku ropy doświadczamy huśtawki nastrojów. Otuchy inwestorom dodała inicjatywa senacka w USA w sprawie limitu zadłużenia. Ale nie do końca wiadomo, czym zakończy się najbliższe spotkanie OPEC.
Ceny paliw na stacjach zaczynają puchnąć. Kiepski początek czerwca dla polskich kierowców
Zdaniem analityków rynku paliw, na polskich stacjach powinniśmy być świadkami wyhamowania tendencji spadkowej. Jeszcze gorzej, że w zamian mogą nastać już niewielkie podwyżki. Ale jednocześnie zaznaczają, że na rynku ropy jeszcze wszystko mogą zmienić ewentualne nowe cele produkcyjne OPEC+. Dotychczasowa presja na cenę ropy jakoś szczególnie nie działa. Rosja jednak jeszcze nie powiedziała ostatniego słowa.
Oleju napędowego poniżej 6 zł już nie wypatrujcie. To koniec obniżek cen na stacjach paliw
Analitycy rynku paliw są zgodni: jesteśmy na finiszu wielotygodniowego trendu spadkowego. Zamiast kolejnych obniżek, lepiej przygotować się na stabilizację cen, choć podwyżek też nie można wykluczyć, zwłaszcza diesla. Z tego wynika, że na diesla poniżej 6 zł za litr nie powinniśmy się nastawiać.
Ceny oleju napędowego poniżej 6 zł. Czy to już koniec bonanzy na stacjach paliw? Oto prognoza
Powoli zbliżamy się do końca obniżek na polskich stajach paliw. Analitycy zapowiadają wyhamowanie trendu. Z kolei na rynku ropy obserwujemy nieudane próby odbicia zbliżamy się do czwartego z rzędu tygodnia strat – najdłuższego takiego okresu od listopada 2021 r.
Orlen ogłasza promocję na paliwa. Ale mamy jeszcze lepszą wiadomość dla kierowców
Daniel Obajtek, prezes Orlenu, tuż przed majówką puścił oko do kierowców i oznajmił, że benzyna na stacjach należących do koncernu będzie o 8 gr tańsza, a olej napędowy o 12 gr. Obecna sytuacja na rynku, dzięki spadkom cen paliw i umocnieniu złotego wobec dolara, i tak powinna skłaniać sprzedawców do obniżenia cen paliw. A najlepsze, że na razie nic nie zapowiada, by benzyna i diesel miały zdrożeć.