podatek cukrowy

podatek od cukru przedsiębiorcy
Podatki
03.01.2021 15:09

Ponad 2 zł podwyżki na butelce Coca-Coli w Biedronce. Podatek cukrowy w akcji

Rok 2021 obfituje w nowe i wyższe podatki. Najbardziej medialnym z nich okazał się podatek cukrowy, który już teraz doprowadził do drastycznych podwyżek napojów – i to nie tylko tych słodzonych cukrem.
Droższe paliwa, abonament RTV, a nawet podatek od psa. Nikt się nie wykpi
Zakupy
30.12.2020 09:38

Droższe paliwa, abonament RTV, a nawet podatek od psa. Nikt się nie wykpi od podwyżek

Wysoka inflacja w przyszłym roku wyhamuje tylko nieznacznie – uważają ekonomiści. Ceny nadal będą rosły, a winny temu będzie w dużej mierze rząd i administracja, bo czekają nas podwyżki rachunków za prąd z powodu nowej opłaty mocowej, droższe napoje słodzone z powodu tzw. podatku cukrowego i wyższe opłaty opłaty za wywóz śmieci, opłaty parkingowe czy podatki od nieruchomości. Do tego droższe paliwa, abonament RTV, a nawet podatek od psa.
alkohol-wodka-pol-litra-za-co-najmniej-100-zl
Podatki
10.12.2020 11:25

Żabka ma już patent na nowy podatek. Miliony Polaków na pewno się ucieszą

Od nowego roku do listy podatków dojdzie cukrowy, który uregulujemy kupując napoje słodzone albo alkohol w butelkach o objętości do 300 ml, czyli tzw. małpek. Na odpowiedź handlowców nie trzeba było długo czekać. Już wiadomo, jak chcą nową opłatę ominąć.
otylosc
Felieton
21.11.2020 10:52

Słodkie napoje zdrożeją o 40 proc? Mamy to w d… Dosłownie. Wolimy nadal tyć i umierać o 15 lat za wcześnie

Słodzone napoje mogą podrożeć w Polsce z powodu podatku cukrowego nawet o 40 proc. I dobrze. Rząd chciał, żeby było drogo, wtedy przestaniemy pić to, co niezdrowe. I co? I nic, bo tylko 20 proc. z nas rzeczywiście zamierza ograniczyć picie słodzonych napojów. Nie rusza nas nadwaga, otyłość, życie krótsze o 15 lat czy groźba raka.
Budżet 2021. Drugi lockdown zatopi nam gospodarkę?
Gospodarka
28.09.2020 20:00

Fajny budżet, naprawdę super. Ale co będzie, jak koronazaraza wróci albo pojawi się jakaś inna ebola?

Rząd nie przeszarżował z budżetem na przyszły rok. Nie ma w nim niespodzianek, projekt jest ostrożny i realistyczny. Ale i tak się przyczepię. A co będzie jak koronawirus nie odpuści albo pojawi się jakaś inna zaraza? Może zamiast miliardów na różne pięćsetplusy, warto by było utworzyć jakąś poduszkę finansową i zabezpieczyć się na powtórkę z wiosny tego roku?