Ostra zima uderzy w dostawy gazu? Niemcy mogą mieć kłopot, ale my się nie pozbieramy
Bruksela od paru lat walczy z uzależnieniem od rosyjskiego gazu i w tym celu dba o odpowiednie zapełnienie swoich magazynów błękitnym paliwem. Unia Europejska wydaje się pod tym względem być obecnie dobrze przygotowana na kolejny sezon grzewczy. Ale nie brakuje ekspertów, którzy twierdzą dokładnie odwrotnie. I przewidują, że nawet Niemcy – z największymi magazynami gazu w UE – mogą mieć spore kłopoty. To też oznacza, że cena gazu w Europie może jeszcze sporo wzrosnąć.
Cena gazu ziemnego w Europie kontynuuje marsz w górę. I bardzo możliwe, że taka sytuacja będzie miała miejsce w kolejnych tygodniach. Na rynku jest bowiem coraz bardziej nerwowo, w niczym nie pomagają solidne zapasy błękitnego paliwa. Wszystko przez rosnące ryzyko wstrzymania tranzytu gazu przez Ukrainę.
Gaz drożeje na potęgę. Ten sezon grzewczy puści nas z torbami
Na rynku hurtowym gazu jesteśmy świadkami dalszej zwyżki. W efekcie w Europie błękitne paliwo nie było tak drogie w tym roku, jak teraz. Rosnąca cena gazu to fatalna sytuacja zwłaszcza dla tych w Polsce, którzy właśnie gazem ziemnym ogrzewają swoje domy. W perspektywie kolejnych miesięcy ich rachunki mogą pójść w górę o wiele bardziej, niż to do tej pory przypuszczali.
Ban na skroplony gaz z Rosji. Wiemy, co to oznacza dla portfeli Polaków
Nie jest tajemnicą, że cena gazu od 1 lipca ma podskoczyć wyraźnie i rachunki będą wyższe nawet o 50-60 proc. Ale teraz wychodzi na to, że presja cenowa na błękitne paliwa może być jeszcze większa. Unijne sankcje trochę jednak namieszają na rynku.
Nowe taryfy za gaz. W ciągu miesiąca rachunki skoczą o 100 zł
Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami Urząd Regulacji Energetyki (URE) ustalił z PGNiG Obrót Detaliczny, jakie w drugim półroczu będziemy płacić rachunki za gaz. Chodzi o ceny dla gospodarstw domowych i innych odbiorców uprawnionych. Mówi się o średnim wzroście na poziomie 20 proc. w porównaniu z obecnie obowiązującymi taryfami.