koronawirus

Mówi o tym już cała Warszafka. Jedni znają placówki na miejscu, w stolicy, inni polecają Białystok, przychodnia tuż przy wjeździe do miasta, więc szybko można całą wycieczkę ogarnąć, a do tego szczepią Moderną. We wszystkich tych miejscach, o których informacje od kilku dni roznoszą się pocztą pantoflową, można się zaszczepić poza kolejnością. Mam wrażenie, że Polacy już masowo obchodzą system, zresztą to nasza narodowa specjalność. A co jeśli to nie my ogrywamy w ten sposób rząd, ale rząd ogrywa nas? Jeśli tak, to Dworczyk na prezydenta!

SentiOne, polska firma zajmująca się monitoringiem internetu z wykorzystaniem sztucznej inteligencji, sprawdziła sentyment Polaków do szczepionek różnych producentów. Niestety, z wypowiedzi przebija przede wszystkim niepokój, a nad faktami przeważają emocje.

Obowiązujące teraz restrykcje zostaną przedłużone o tydzień do 25 kwietnia, ale już od poniedziałku 19 kwietnia wznowią działalność przedszkola i żłobki – ogłosił Adam Niedzielski podczas konferencji prasowej w środę. Jak wyjaśnił, mamy stabilizację epidemii, ale jest to stabilizacja na zbyt wysokim poziomie, by wprowadzić większe luzowanie obostrzeń. Hotele będą jednak zamknięte do 3 maja włącznie, aby powstrzymać masowe wyjazdy majówkowe.

40 proc. Polaków uważa, że rząd celowo pokazuje na sfałszowane statystyki dotyczące zachorowań i zgonów, których przyczyną jest COVID-19. Ta nieufność przekłada się na niechęć do szczepień, a Polska jest w czołówce krajów, w których niechętnych szczepieniom jest najwięcej. Jak przekonać Polaków, żeby się jednak szczepili?

Już nie tylko lekarz będzie kwalifikował do szczepień. Teraz będzie to mogła robić pielęgniarka, diagnosta laboratoryjny, a nawet studenci kierunków medycznych i pielęgniarskich. Minister zdrowia Adam Niedzielski powtórzył w piątek swoją prognozę ze stycznia, że do końca sierpnia mają zostać zaszczepieni wszyscy chętni.

Przemyślane obostrzenia, odpowiedzialna polityka informacyjna i troska o ludzi, a nie tylko o wyborców – szkoda, że Polska nie kopiuje pomysłów na walkę z koronawirusem, które zadziałały w Azji.

Rząd znowelizował zasady określające kolejność szczepień. Kolejne etapy zostaną zlikwidowane, a w ich miejsca pojawią się szczepienia populacyjne. Do końca sierpnia pierwszą dawkę mają otrzymać wszyscy chętni,

Zbliża się wielka dostawa 7 mln szczepionek. W końcu. Rząd chce, by szczepienia stały się masowe, dlatego ma nowy pomysł: szczepienia nie tylko w przychodniach, ale i aptekach, w zakładach pracy i w szkołach. A może by tak szczepienia otworzyć już dla wszystkich na hura, bez podziału na grupy wiekowe? Dziś już i tak punkty szczepień robią, co chcą, i w nosie mają terminy wyznaczane grupom uprzywilejowanym przez komputer z Warszawy.

Po wczorajszych 11-proc. spadkach Novavaksu na Nasdaqu jego polski kontrahent w piątek zyskiwał na giełdzie w Warszawie prawie 18 proc. Czy współpraca z firmą z Konstantynowa Łódzkiego uratuje Amerykanów przed blamażem w Europie?

TVP podkłada rządowi świnię i wydaje wyszarpane z naszych kieszeni 2 mld zł na wątpliwej jakości program, w którym pokazuje, że COVID-19 to właściwe taka mała niedogodność, która najwyżej uwięzi cię na chwilę w domu. Widzieliście już „Ozdrowieńców”?

Nie zwiększa ryzyka zakrzepicy i jest bardzo skuteczna w chronieniu ludzi przed symptomami COVID-19. W poniedziałek ogłoszono wyniki amerykańskich testów klinicznych szczepionki firmy AstraZeneca, które potwierdzają ustalenia Europejskiej Agencji Leków – specyfik jest zarówno bezpieczny, jak i bardzo skuteczny. Tymczasem psychoza w Polsce utrzymuje się i tysiące ludzi rezygnują ze szczepienia „astrą zeneką”.

Aż 70 proc. respondentów badania Zymetrii uważa, że biura są bezpieczne. Jesteśmy regionalnym liderem jeśli chodzi o odejście od pracy zdalnej.

Skok zakażeń o prawie 8 tysięcy w ciągu zaledwie tygodnia do ponad 25 tysięcy dobowych przypadków, rekordowa liczba zajętych respiratorów oraz postępujący paraliż służby zdrowia. Tak wygląda sytuacja w środę 17 marca, czyli dniu wizyty premiera Morawieckiego w Paryżu. Pozory mogą mylić – to nie znak, że rząd spokojnie panuje nad sytuacją w kraju. Konferencja prasowa ministra zdrowia właśnie została przyspieszona i pewnie już dziś poznamy zasady ogólnokrajowego lockdownu.

W poniedziałek WIG20 spadł o 0,24 proc., a WIG wzrósł o 0,14 proc, za to Biomed Lublin zyskał 20,43 proc., a Mabion +24,49 proc. Druga odsłona koronahossy wygląda nie mniej ciekawie niż pierwsza.

Średnia zakażeń z 7 dni przekroczyła już 14 tysięcy – ogłosił w czwartek minister zdrowia, oceniając, że realizuje się „czarny scenariusz” rozwoju epidemii koronawirusa. Nowe obostrzenia już od najbliższego poniedziałku obejmą także województwa mazowieckie i lubuskie.

Bohaterem środowej sesji na warszawskiej giełdzie jest Biomed Lublin. Notowania kontrowersyjnego bohatera koronahossy z ubiegłego roku zyskały na wartości ponad 30 proc. I długo nikt nie wiedział dlaczego.

Województwo pomorskie zostanie objęte takimi samymi obostrzeniami jak Warmia i Mazury. Rząd reaguje na pogarszającą się sytuację epidemiczną, rozszerzając lockdown na kolejne województwo. Zamknięte zostaną galerie handlowe, hotele czy baseny. W województwie warmińsko-mazurskim lockdown zostanie wydłużony o tydzień i zostanie tam wprowadzone nauczanie hybrydowe.

W piątek potwierdziły się informacje, że Włochy w porozumieniu z Komisją Europejską zablokowały wysyłkę szczepionek firmy AstraZeneca. Jak podał włoski rząd, transport miał trafić do Australii. Szkoda, że nie dotarł do Polski.

Polska firma biotechnologiczna Mabion zawarła umowę ze spółką Novavax. Amerykanie pracują nad szczepionką na koronawirusa i planują włączyć Mabion do swojego łańcucha produkcyjnego.

W całej Europie brakuje szczepionek na COVID-19. Nie ma, bo produkcja idzie za wolno? Też. Ale część prawdopodobnie ląduje na czarnym rynku. Niemiecki dziennik „Bild” właśnie ujawnił, że zaradni „biznesmeni” próbowali sprzedać szczepionki AstraZeneca z czarnego rynku państwom Unii Europejskiej. Chcieli jedynie czerokrotność ceny legalnego preparatu.