Alarm w Niemczech. Zdesperowani sąsiedzi w odpowiedzi na szantaż Rosji chcą sięgnąć po opcję atomową
Wojna gazowa już trwa, a rosyjski Gazprom właśnie wytoczył jedne z najcięższych dział. Na giełdzie panuje na razie umiarkowany spokój, ale to może być cisza przed burzą. Na ostateczną rozgrywkę szykuje się cała UE i poszczególne kraje. Sytuacja jest na tyle poważna, że Niemcy są w stanie nawet pogodzić się na chwilę z elektrowniami jądrowymi, spisanymi już na straty.
Drożyzna, kryzys i paliwo na kartki. Razem z całą Europą szykujemy się na to, co nastąpi 21 lipca
Ten tydzień może zdecydować nie tylko o dalszej kondycji gospodarczej całej UE. Rykoszetem oberwie też Polska. Wszystko zależy od tego, czy Gazprom zakończy zgodnie z planem konserwację Nord Stream 1. Na razie zachowanie Rosjan wskazuje, że wszystkie możliwe opcje są na stole. Trzeba więc brać pod uwagę drastyczne podwyżki cen i racjonowanie energii.
Polska i Niemcy na gwałt szukają węgla, by przetrwać zimę. Bruksela forsuje całkiem inny pomysł
Kolejne kraje w strachu przed brakiem gazu decydują się dłużej korzystać z węgla. Tak chcą przygotować się na zimę. Bardzo nie podoba się to Komisji Europejskiej, która zaleca dokładnie odwrotny kierunek, czyli rozwój odnawialnych źródeł energii. Trzeba też skoncentrować się na oszczędzaniu energii. Bruksela zapewnia, że przygotowane są odpowiednie kroki awaryjne i nie ma co panikować.
Rząd ukrywa przez Polakami energetyczny armagedon. Może nam zabraknąć nie tylko węgla
Sypie się rządowa narracja dotycząca kryzysu na rynku węgla. Z jednej strony padają zapewnienia, że opału na zimę nie zabraknie, nawet będziemy mieć zapasy. Z drugiej w przyszłym tygodniu gabinet Mateusza Morawieckiego ma spotkać się na specjalnym posiedzeniu, poświęconym bezpieczeństwu energetycznemu kraju. Na alarm bije też były prezes PGNiG, który wzywa do zwołania przez prezydenta Rady Bezpieczeństwa Narodowego.
Alarm gazowy w Niemczech, Berlin oskarża Moskwę o ekonomiczny atak. Zimą gaz może całkiem przestać płynąć
Niemcy ogłaszają uruchomienie drugiej, alarmowej fazy w gazowym planie awaryjnym, oskarżając Rosję o atak ekonomiczny. Minister gospodarki Robert Habeck zapewnia, że na razie bezpieczeństwo dostaw gazu do odbiorców nie jest zagrożone, choć przyznał, że sytuacja jest „poważna”. Ryzyko eskalacji konfliktu energetycznego jest jednak bardzo duże, a szef Międzynarodowej Agencji Energetycznej ostrzegł, że Rosja może całkowicie zakręcić Europie kurek z gazem zimą.