Polska buduje największe lotnisko świata. Gigant wyekspediuje w przestworza jeden Lublin dziennie
Jeden Lublin to świetna jednostka miary, bo liczba mieszkańców tego miasta odpowiada mniej więcej dobowej przepustowości lotniska budowanego przez spółkę CPK. Zszokowani? Niepotrzebnie, bo takie liczby pojawiały się w przestrzeni publicznej od samego początku, kiedy politycy zaczęli opowiadać o megahubie lotniczym pośrodku Polski. Po prostu nikt ich nie zwizualizował.
Szef Ryanaira pastwi się nad naszą sztandarową inwestycją. Prezes CPK nie wytrzymał, za chwilę będzie przepraszał na kolanach
Prezes grupy Ryanair Michael O’Leary po raz kolejny włożył kij w mrowisko, odnosząc się do idei budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego. Opinia Irlandczyków o nowym megaporcie pod Baranowem jest oczywiście negatywna, O’Leary od dawna nie szczędzi słów krytyki, określając CPK mianem idiotyzmu. Niestety budowniczowie lotniska gładko wchodzą w te tory dyskusji. Szkoda, bo jak pokazuje praktyka za chwilę mogą tego samego Ryanaira błagać o pomoc.
Rząd bezradny wobec determinacji Polaków. Sztandarowa inwestycja leży, ale po wyborach będzie ostro
Program dobrowolnego wykupu ziemi pod CPK trwa dwa lata, a spółce w tym czasie udało się pozyskać zaledwie 10 proc. terenów potrzebnych pod budowę. Gdyby wykup gruntów dalej szedł w takim tempie, rządzący potrzebowaliby jeszcze 20 lat, żeby w ogóle zacząć budowę. Na swoje szczęście za rok będą mogli uciec się do przymusu i siłą zabrać ziemię Polakom, której potrzebują. Oj, będzie gorąco.
Tak ma wyglądać CPK. Za projekt biura Normana Fostera zapłacimy ponad 850 mln zł
Spółka szykująca budowę gigantycznego Centralnego Portu Komunikacyjnego wybrała biuro architektoniczne, które opracuje projekt terminala w Baranowie. Zwycięsko z rywalizacji zagranicznych biur projektowych wyszło brytyjskie konsorcjum Foster + Partners i Buro Happold. Projekt będzie kosztował 856 mln zł. (Źródło grafiki: CPK)
Zmiany w wywłaszczeniach. Polacy nie wybaczą rządowi tej ustawy
Wielka inwestycja Centralnego Portu Komunikacyjnego między Łodzią w Warszawą się opóźnia, według raportu NIK o nawet 2,5 roku, chociaż pełnomocnik CPK zaprzecza. Mieszkańcy terenów pod inwestycje protestują, część nie chce oddawać państwu domów i poddać się wywłaszczeniu, a negocjacje z nimi idą jak po grudzie.