Sklepy internetowe wyrastają w Polsce jak grzyby po deszczu. Za chwilę zaczną się zamykać jeden po drugim?
Z roku na rok przybywa w Polsce sklepów internetowych. Jak szybko przedsiębiorcy potrafią przenieść swój biznes stacjonarny do sieci, mogliśmy obserwować dwa lata temu podczas lockdownu. Po tym, jak udało im się pokonać tę przeszkodę, niestety teraz czeka na nich kolejna - wysoka inflacja, która skutecznie może powstrzymać Polaków przed kliknięciem zakupów do wirtualnego koszyka. Będzie to wówczas lament i zgrzytanie zębów nie tylko dla właścicieli sklepów internetowych, ale również i dla ich klientów, gdyż spokojnie moglibyśmy uznać, że e-commerce to nasz sport narodowy, bo niemal 80 proc. z nas uważa, że to właśnie zakupy w sieci są najfajniejsze. Co zrobić, by przetrwać i ten kryzys?
Tylko w tym roku średnio 12 sklepów internetowych powstało w Polsce każdego dnia. Od początku roku do końca trzeciego kwartału 2022 r. na polskim rynku przybyło 3,3 tys. sklepów internetowych. W ciągu dwóch ostatnich lat liczba sklepów w sieci zarejestrowanych w naszym kraju wzrosła od września 2019 r. do września 2022 r. o 63 proc. - wynika z analizy KRS przeprowadzonej przez wywiadownię gospodarczą Dun & Bradstreet.
Przed sklepami internetowymi trudny okres
Przed branżą e-commerce w Polsce nowe wyzwania. Bo obecna sytuacja (wysoka inflacja, zmienione nawyki konsumenckie, napięta sytuacja polityczna, wojna w Ukrainie oraz niedobór surowców) sprawiają, że cały handel powoli hamuje. Zdaniem Rafała Gadomskiego, CEO Advox Studio, to wszystko sprawia, że niektórzy przedsiębiorcy decydują się na gwałtowne ruchy, mające na celu szybką poprawę sytuacji w krótkim okresie, jak np. nagłe podwyżki cen oraz obcinanie budżetów marketingowych czy tych poświęconych na rozwój technologii.
Być może w tym roku globalny rynek e-commerce pierwszy raz w historii odnotuje zmniejszenie przychodów. Należy jednak pamiętać, że klienci nie przestaną nagle kupować. Warto więc wziąć głęboki oddech i zastanowić się raczej, co można zrobić, by utrzymać obecną pozycję na rynku - uważa Gadomski.
Na osłabienie rynku e-commerce składa się kilka czynników:
- odmrożenie gospodarki po okresie pandemicznych obostrzeń skłoniło część konsumentów do powrotu do zakupów stacjonarnych,
- wzrost cen spowodował zmianę nawyków konsumenckich, jak np. rezygnacja z tzw. towarów luksusowych i ograniczenie się do tych bardziej potrzebnych na co dzień
- utrudniony dostęp do różnego rodzaju towarów i surowców, jaki był od początku pandemii, jeszcze bardziej się pogłębił w obecnej sytuacji politycznej,
- wojna w Ukrainie i organizacja pomocy dla naszych sąsiadów zwiększyły w Polsce zapotrzebowanie na żywność, środki higieniczne i farmaceutyki, czyli produkty, które Polacy najczęściej nadal kupują stacjonarnie.
Jak sklepy internetowe mogą sobie poradzić przy galopującej inflacji?
W związku z galopującą inflacją aż 71 proc. Polaków stara się optymalizować swoje wydatki - wynika z raportu Izby Gospodarki Elektronicznej, Jednak w przypadku e-commerce wzrost cen nie jest jedynym problemem związanym z inflacją - dochodzi do tego wzmożona konkurencja cenowa pomiędzy sklepami internetowymi oferującymi te same produkty.
Dla małych przedsiębiorców to ogromny kłopot, gdyż z racji mniejszych zamówień płacą wyższe ceny u dystrybutorów i mogą nie być w stanie zminimalizować swojej marży tak, by zachować konkurencyjność wobec większych sklepów.
Kupujemy mniej i rzadziej, ale wciąż przez Internet - według wspomnianego raport Izby Gospodarki Elektronicznej aż 79 proc. badanych uważa online za najbardziej atrakcyjny kanał zakupowy - wskazuje Gadomski.
I dodaje, że faktem jest, że przetrwanie w czasach inflacji, kryzysu ekologicznego i zerwanych łańcuchów dostaw nie będzie możliwe bez opracowania i wdrożenia odpowiedniej strategii, a bagatelizowanie wpływu tych wydarzeń na kondycję firmy to błąd, który może wywołać trudności w utrzymaniu jej pozycji na rynku. Mimo to Gadomski pozostawia nadzieję, że nie będzie tak źle,
E-commerce dysponuje szeregiem możliwości, które pozwolą mu przetrwać kryzys i wejść w nową rzeczywistość - od odroczonych płatności i automatyzacji działań marketingowych, przez optymalizację zachodzących procesów i redukcję kosztów, po działania marketingowe w duchu ekologii, CSR i zrównoważonego rozwoju, zgodnie z oczekiwaniami klientów - mówi.
I podpowiada, że pozostaje jedynie dopasować właściwą strategię do danego sklepu, aby na przyszłość e-commerce patrzeć z nadzieją.
Więcej rozwiązań dla handlu internetowego można znaleźć w e-booku e-commerce w czasach kryzysu.
Czytaj także: Pizzę kupisz na raty. To brzmi jak satyra na inflację