Pompy ciepła pod ostrzałem. Ktoś chce, by Polacy zostali przy węglu
Paweł Lachman, szef Polskiej Organizacji Rozwoju Technologii Pomp Ciepła (PORT PC), uważa, że w naszym kraju komuś bardzo zależy, żeby rynek pomp ciepła był w jak najgorszej kondycji. I ma na to kolejne dowody.
Pompy ciepła w naszym kraju cały czas nie potrafią nadrobić dawnego blasku, kiedy dwóch na trzech beneficjentów programu Czyste Powietrze wnioskowało właśnie po te urządzenia grzewcze. Tymczasem w sierpniu 2025 r. raptem jeden wniosek na pięć złożonych w sprawie dopłaty do wymiany węglowego kopciucha dotyczy pomp ciepła.
Nie pomaga w tym ani bałagan na liście ZUM, gdzie cały czas znajdziemy produkty bez wpisu do europejskiej bazy EPREL, ani polityczna bierność, przez której specjalnej taryfy energetycznej dla użytkowników pomp jak nie było, tak dalej nie ma. Ale Paweł Lachman wskazuje na jeszcze jedną przyczynę takiego stanu rzeczy.
Chodzi o bardzo zły, niezgodny z prawdą przekaz medialny względem pomp ciepła - przekonuje szef PORT PC.
Pompy ciepła i prorosyjski atak?
Zdaniem Lachmana te działania medialne ewidentnie wycelowane w pompy ciepła mają charakter prorosyjski. Zachęcają bowiem Polaków do tego, żeby dłużej zostali z gazem ziemnym i węglem. I właśnie jesteśmy świadkami kolejnego tego typu ataku. Szef PORT PC wskazuje na serwis legaartis.pl.
W ciągu zaledwie 16 dni na przełomie listopada i grudnia ten sam portal opublikował 22 artykuły o pompach ciepła. Każdy z nich straszył rachunkami, awariami, zakazami albo „powrotem do tradycyjnych źródeł ciepła”. Nie chodziło tu o informowanie – chodzi o podsycanie niepewności i zniechęcenie Polaków do najbardziej efektywnej technologii grzewczej - komentuje Lachman w serwisie X.
Paweł Lachman przekonuje, że mamy do czynienia z podręcznikową techniką erozji narracyjnej, która polega na codziennym karmieniu małymi dawkami strachu i osiągnięciu docelowo efektu „lepiej nic nie zmieniać”.
Z czasem taki przekaz zaczyna działać jak trucizna z niską dawką, czyli powoli, ale skutecznie. Celem nie jest walka z technologią, tylko z ideą unijnej termomodernizacji. Pompa ciepła to symbol czystej energii, niezależności i elektryfikacji. Dlatego w narracjach prorosyjskich przedstawia się ją jako „błąd Zachodu” - twierdzi szef PORT PC.
Apel do polskiego rządu
Bartłomiej Derski, dziennikarz serwisu WysokieNapiecie.pl, twierdzi, że dokładnie ta sama strona miała identyczną częstotliwość, gdy ważyły się losy wprowadzenia banu na budowy wiatraków i trzeba było wywierać presję na posłów PiS, aby poparli zakaz dla turbin.
Dokładnie ten sam schemat - przekonuje Derski.
Więcej o pompach ciepła przeczytasz w Bizblog:
Z kolei Michał Hetmański, współtwórca i prezes Fundacji Instrat, zwraca uwagę, że z serwisem związana jest osoba, którą dotyczą sankcje USA. Dlatego Lachman uważa, że sprawą powinien jak najpilniej zająć się polski rząd.
Wzywam rząd do natychmiastowego działania przeciw dezinformacji energetycznej i zablokowania strony Lega Artis - apeluje prezes PORT PC.
