Czesi wcale nie wycofują skargi z TSUE. Polski rząd obiecuje pieniądze i liczy na porozumienie
Premier Czech Andrej Babiš niespodziewanie ogłosił we wtorek, że „nie ma planów” wycofania skargi przeciwko Polsce w sprawie kopalni Turów. To oznacza, że do żadnego porozumienia jeszcze nie doszło, a decyzja TSUE nakazująca wstrzymanie prac kopalni jest w mocy.
Polsce grożą drakońskie kary. Stawka zaczyna się od pół miliona za każdy dzień zwłoki
Trybunał Sprawiedliwości UE użył względem kopalni w Turowie środka tymczasowego i nakazał jej natychmiastowe zamknięcie. Premier Mateusz Morawiecki już zapowiedział, że Polska nie zamierza zastosować się do orzeczenia TSUE. Finałem tego nieposłuszeństwa mogą być nie tylko polityczne kuksańce, ale także bolesne kary finansowe.
Awaria, pożar i ban dla Turowa. Akcje PGE pikują po najgorszej czarnej serii w historii
Ostatnie dni to prawdziwe pasmo katastrof dla jednej z największych polskich spółek energetycznych. Na PGE spadły trzy potężne ciosy, a giełda zareagowała na to w jedyny możliwy sposób – od piątkowego popołudnia wycena giganta spadła o 10 proc.
Polski rząd mógł uniknąć awantury na całą Unię. Musiał tylko chcieć uniknąć konfliktu z Czechami
TSUE zgodził się z argumentacją Czechów i nakazał natychmiastowe zaprzestanie wydobycia węgla brunatnego w kopalni Turów, zanim zapadnie ostateczny wyrok w tej sprawie. Taka decyzja TSUE nie jest dla wielu ekspertów żadnym zaskoczeniem.
Polska musi natychmiast wstrzymać wydobycie w kopalni Turów. TSUE nałożył środki tymczasowe
Natychmiastowe zaprzestanie wydobycia węgla brunatnego w kopalni Turów nakazał Polsce w piątek Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Przeciw funkcjonowaniu obciążającej środowisko kopalni odkrywkowej ostro protestowali Czesi, którzy tak długo trafiali na opór polskich władz, że postanowili zaskarżyć nasz kraj do TSUE.