Zaskoczenie na rynku ropy. Jak to wpłynie na polskich kierowców?
Kraje OPEC+ postanowiły przedłużyć ograniczenia w produkcji ropy naftowej o 3,66 mln baryłek dziennie do końca 2025 r. W ten sposób liczą na wzrost cen surowca. W jaki sposób decyzja OPEC+ przełoży się na notowania oraz ceny paliw na stacjach?
Ropa ma być droga. OPEC podjął ważną decyzję i zaskoczył rynek
Kraje OPEC+ przedłużyły ograniczenia w wydobyciu ropy naftowej aż do 2025 r. To duże zaskoczenie dla rynku. Kartel liczy na wzrost cen surowca, a decyzję tłumaczy niepewnymi perspektywami na wzrost popytu oraz sytuacją w Stanach Zjednoczonych – utrzymującymi się wysokimi stopami procentowymi, które nie sprzyjają odbiciu gospodarczemu, oraz rosnącą produkcją ropy za oceanem.
Irańskie media nie mają już żadnych wątpliwości: prezydent ich kraju zginął w katastrofie śmigłowca, co może mieć swoje konsekwencje polityczne i nie tylko. Nic więc dziwnego, że możliwe niepokoje u jednego z czołowych producentów ropy wpływają na jej cenę, która zaczęła wyraźnie rosnąć. A to może oznaczać złe wieści dla kierowców w Polsce, którzy już nastawili się na serię obniżek.
Ropa najtańsza od tygodni. Tylko w Polsce coś nie pykło
Tym razem prowadzone między Izraelem a Hamasem negocjacje w Kairze mogą zakończyć się sukcesem. Palestyńska organizacja pierwszy raz pozytywnie zareagowała na propozycję zawieszenia broni na 40 dni. Świat na te wieści odetchnął z ulgą, a cena ropy na przełomie kwietnia i maja zaliczyła solidne tąpnięcie. Pomogły w tym też informacje o amerykańskich zapasach i utrzymanie stóp procentowych za oceanem na dotychczasowym poziomie. Czy poczujemy te rynkowe zawirowania na polskich stacjach paliw?
Paliwo po 7 zł na pylonach? Tankowanie będzie droższe
Bez niespodzianek po spotkaniu przedstawicieli krajów OPEC+. Wstrzymanie wydobycie pozostaje na tym samym poziomie, a dodatkowo na niektóre państwa wywarto presje, by bardziej pilnowały owych cięć. Tymczasem cena ropy jest już obecnie na najwyższym poziomie od trzeciej dekady zeszłorocznego października. Na polskich stacjach paliw może to oznaczać kontynuację serii podwyżek i prostą drogę do 7 zł za benzynę i diesla.