Rząd boi się utraty wpływów z VAT. To dlatego tak pielęgnuje chwilową podwyżkę podatków Donalda Tuska
Czy ktoś jeszcze pamięta kryzys finansowy po upadku banku Lehman Brothers w 2008 roku? Tyle wydarzyło się od tamtego czasu, że tamte wydarzenia wydają się niewinną igraszką i jakąś prehistorią. To jednak bardzo mylące wrażenie, bo właśnie w spadku po tamtym kryzysiku (w Polsce) dostaliśmy „tymczasowo” podwyższone przez premiera Donalda Tuska w 2011 roku stawki VAT. Rząd Prawa i Sprawiedliwości tak je pokochał, że kolejny raz przedłużył ich obowiązywanie.
PiS kocha bogatych, dlatego chce wakacji kredytowych dla wszystkich Polaków
Rządzący nie znoszą bankowców co najmniej tak samo jak prof. Filipiak. I nawet miliardy, które banki odprowadzają do budżetu go nie skuszą polityków Zjednoczonej Prawicy, by zrezygnować z zaoferowania wakacji kredytowych wszystkim kredytobiorcom, niezależnie od tego, czy naprawdę wpadli w kłopoty, czy tylko zamierzają skorzystać z okazji, by nie zapłacić kilku rat.
Inwestuj jak Morawiecki. Resort finansów kusi Polaków, którzy mają gotówkę
Jeśli ktoś pozazdrościł premierowi nosa do inwestycji oszczędności w polskie obligacje skarbowe, teraz ma okazję, by samodzielnie spróbować. Od lipca Ministerstwo Finansów wprowadzi do sprzedaży obligacje i w dodatku zwiększy ich oprocentowanie.
Lokaty są passe, czas na obligacje. Od czerwca wchodzi niespodzianka, która mocno namiesza
Spada zainteresowanie polskimi obligacjami wśród inwestorów klientów instytucjonalnych. Aby pokryć deficyt, rząd musi wyemitować papiery denominowane w euro, równolegle podwyższa oprocentowanie dla inwestorów detalicznych. Szukający alternatywy dla nisko oprocentowanych lokat, nie mają powodów do narzekań.
Urzędnicy dostali wielkie nagrody za Polski Ład. Dziś to porzucony symbol porażki rządu
Urzędnicy Ministerstwa Finansów dostali wielotysięczne nagrody za opracowanie przepisów Polskiego Ładu w połowie zeszłego roku, czyli na długo przed ich wejściem w życie, co – jak wiadomo – skończyło się kolosalną katastrofą. „Polski Ład” jako marka został nagle porzucony przez rząd 25 lutego, a dziś pozostałości wielkiej marketingowej machiny straszą jak ruiny porzuconej elektrowni atomowej.