marketplace

Sieć dyskontów Kaufland uruchomiła w środę swój sklep online, a także dedykowaną aplikację. W przeciwieństwie do swojego brata Lidla (bo obie sieci mają wspólnego właściciela – Grupę Schwarz), dyskont nie będzie sprzedawać w sieci wyłącznie swojego towaru, ale chce stać się marketplacem, który przyciągnie również z zewnętrznych sprzedawców detalicznych.

Już za kilka miesięcy na polskim rynku zagości nowy marketplace. Tym razem platformę e-commerce zamierza uruchomić nad Wisłą sieć dyskontów Kaufland, która wraz z Lidlem należy do tego samego właściciela, czyli niemieckiej Grupy Schwarz. Tylko w przeciwieństwie do Lidla, Kaufland nie zamierza poprzestać na własnym sklepie internetowym wyłącznie ze swoim towarem, ale udostępnić wirtualny bazar dla sprzedawców detalicznych.  

Kuszą śmiesznie niskimi cenami i często darmową dostawą, a do tego kreują popyt na różnego rodzaju gadżety, których wcześniej nie potrzebowaliśmy. Chińskie serwisy zakupowe cieszą się w Polsce niezmiennie dużą popularnością, ale w ostatnim czasie jeden z zawodników bije u nas rekordy popularności. Chodzi o platformę Temu, która pod względem zasięgu w internecie ustępuje dziś tylko Allegro.

Polacy kochają Allegro. Liczba aktywnych użytkowników, którzy robią zakupy za pomocą tej platformy, dobiła do rekordowego wyniku 14,5 milionów. I choć konsumenci są dziś mniej chętni, by kupować droższe produkty, ostatecznie wydali więcej niż rok temu. Po debiucie w Czechach gigant e-commerce szykuje się też do otwarcia platformy w czterech kolejnych krajach.

InPost podpisał umowę z Allegro. Operator będzie obsługiwał zamówienia płynące z Czech. Pierwsze paczki powinny trafić do użytkowników platformy już we wrześniu.