Polska gospodarka wspięła się na szczyt. Pod koniec roku może zaliczyć dno
8,5 proc. – w takim tempie rozwijała się polska gospodarka w pierwszym kwartale 2022 r. Miłe złego początki, bo pod koniec roku może nie przekroczyć nawet 1 proc. Po drodze czeka nas techniczna recesja i najwyższa od wielu lat inflacja.
Polacy w reakcji na wojnę rzucili się nie tylko na paliwa. Zobaczcie, co wyszło w najnowszych danych GUS
Konsumpcja w lutym wstrzeliła się idealnie w oczekiwania rynku. Sprzedaż samochodów szoruje wciąż po dnie (który to już miesiąc?) za to wydatki na paliwa wystrzeliły w kosmos. Gigantyczny wzrost odnotowano w grupie pozostałe. Jak zobaczycie, co kryje się w tej grupie, nie będziecie zaskoczeni.
Motoryzacja leży. Strach pomyśleć, co się stanie, gdy spełnią prognozy dotyczące sprzedaży w 2022 r.
Kryzys w motoryzacji wciąż trwa. Mimo to sprzedaż detaliczna przebiła w styczniu oczekiwania ekonomistów, ale ich zdaniem to już łabędzi śpiew konsumpcji. Skutecznie zduszą ją wysoka inflacja, tylko minimalnie wyższy wzrost wynagrodzeń oraz rosnące stopy procentowe.
Polski Ład mocno namieszał nam w głowach. I to jeszcze zanim zaczął obowiązywać. Oto efekty
Sprzedaż detaliczna w grudniu 2021 roku była wysoka, ale nie aż tak, jakby oczekiwał tego rynek po najlepszym miesiącu dla handlu. Na dodatek z prognoz wynika, że Polacy coraz mniej skłonni są do beztroskiej konsumpcji, z którą mieliśmy do czynienia do tej pory. Polski Ład wtargnął do naszych portfeli z wyprzedzeniem, podwyżki stóp procentowych z niewielkim opóźnieniem.
Polaków obleciał strach. Widać już, że drożyzna w połączeniu z covidem to mieszkanka piorunująca
Rośnie liczba zachorowań na covid, zgonów, szpitale są przepełnione, więc Polacy zaczynają się bać. Dobrze to widać w opublikowanych w środę danych GUS o koniunkturze konsumenckiej.