Polacy uciekają, Ukraińcy zakładają firmy – ZUS łapie oddech
Jeśli chcemy utrzymać dzisiejszy system emerytalny, musimy ściągać do Polski 300 tysięcy zagranicznych pracowników rocznie. Bez tego ZUS się nie spina. Już teraz co 10. nowa firma to ukraińska JDG. 1,2 mln cudzoziemców pracuje w Polsce legalnie. I to w każdej branży.
Pisałam niedawno w Bizblog o tym, że według ZUS powinniśmy ściągać po 300 tys. pracowników z zagranicy rocznie, żeby zachować dzisiejsze proporcje liczy osób w wieku produkcyjnym w stosunku do tych w wieku poprodukcyjnym. Innymi słowy, żeby nie pogarszać sytuacji i by coraz mniejsza liczba osób pracujących nie utrzymywała coraz większej armii emerytów.
W efekcie w 2034 r. powinniśmy mieć 3,1 mln pracowników z zagranicy.
Ilu cudzoziemców pracuje w Polsce?
Według ZUS obecnie polskie firmy zatrudniają 1,2 mln cudzoziemców, przy czym to tylko ci, za których pracodawcy odprowadzają składki, a są przecież jeszcze nie tylko ci pracujący w Polsce na czarno, a także spora armia samozatrudnionych.
Na początku 2025 r. Polski Instytut Ekonomiczny podliczył, że w ciągu trzech lat wojny (od początku 2022 r. do końca 2024 r.) sami tylko Ukraińcy założyli w Polsce 90 tys. firm, z czego 77,7 tys. to jednoosobowe działalności gospodarcze, a 11,3 tys. to spółki z kapitałem ukraińskim.
Jak to dużo na tle wszystkich zakładanych firm? Ukraińskie JDG stanowiły prawie co dziesiąta JDG zakładaną wtedy w Polsce. To dużo. I przecież te firmy płacą podatki, składki do ZUS - to dobrze, szczególnie w kontekście tego, że nam się w Polsce kurczy liczba aktywnych zawodowo osób, bo kurczy nam się liczba obywateli w wieku produkcyjnym po prostu.
I ci cudzoziemcy wcale nie pracują w jakichś enklawach, na przykład jedynie w handlu albo w branży budowlanej, jakby się mogło wielu z was wydawać. Okazuje się, że oni pracują wszędzie, a doświadczenie pracy z osobą innego pochodzenia niż polskie jest w Polsce już powszechne.
Więcej wiadomości na temat pracy można przeczytać poniżej:
Gdzie w Polsce pracują najczęściej cudzoziemcy?
Wiemy to z badania BIG InfoMonitor, z którego wynika, że prawie 50 proc. małych i średnich firm - a to one dominują w Polsce - zatrudnia przynajmniej jednego pracownika z zagranicy, a w co dziesiątej firmie cudzoziemcy stanowią 11-25 proc. załogi, czyli cudzoziemiec to co dziesiąty-co czwarty pracownik.
Najpopularniejsze branże, w których pracują obcokrajowcy, to usługi dla firm, czyli sprzątanie, ochrona oraz przetwórstwo przemysłowe, dopiero w dalszej kolejności jest transport, magazyny oraz budownictwo i handel.
Dlaczego polskie małe i średnie firmy zatrudniają obcokrajowców?
Nie, tańsza siła robocza wcale nie jest głównym powodem, bo na niższe koszty zatrudnienia wskazuje co czwarty badany, co trzeci natomiast mówi, że po prostu brakuje polskich pracowników z odpowiednimi kwalifikacjami, i jeszcze kolejny co trzeci chce rozszerzyć działalność na rynki zagraniczne. To ostatnie oznaczałoby, że polskie firmy przygotowują się na ekspansję na Ukrainę, bo jasne jest przecież, że najczęściej zatrudniani cudzoziemcy to właśnie Ukraińcy.
Ale to badanie przynosi jeszcze jedną ciekawą informację. Otóż prawie 6 proc. badanych firm twierdzi, że zamierza zmniejszać zatrudnienie obcokrajowców, a jako powód prawie 1/3 z nich podaje, że wynika to z wymogów ich klientów, którzy oczekują zatrudniania wyłącznie polskich pracowników.
