Podatek od nieruchomości. Miało być prościej, przedsiębiorcy mają wątpliwości
Od 1 stycznia 2025 r. obowiązują zmiany w podatku od nieruchomości. Ustawa definiuje pojęcia budynku, budowli i obiektu budowlanego. Choć miało być prościej, wciąż są wątpliwości, czy obiekt podlega 2-proc. podatkowi od jego wartości.

Do tej pory, aby rozstrzygnąć, kiedy mamy do czynienia z konkretnymi obiektami, trzeba było sprawdzić to w ustawie Prawo budowlane. Od 1 stycznia 2025 roku wszystkie obiekty na potrzeby opodatkowania podatkiem od nieruchomości są zdefiniowane w Ustawie o podatkach i opłatach lokalnych. Rząd podkreślał, że celem zmian nie jest rozszerzenie zakresu opodatkowania majątku przedsiębiorców. Mogą jednak zdarzyć się sytuacje, w których budynek, budowla, urządzenie budowlane albo urządzenie techniczne zostanie zakwalifikowane inaczej niż dotychczas, co może spowodować zmianę wysokości obciążenia podatkowego.
Podatek od nieruchomości. Nowe przepisy, stare problemy
Jak pisze „Rzeczpospolita”, problemy z interpretacją trwają jednak nadal. Jako przykład dziennik podaje interpretację prezydenta miasta Tarnowa, dotycząca tzw. doków załadunkowych w magazynach, które tworzy ruchoma rampa do załadunku towarów na ciężarówki, a także specjalne prowadnice dla kół ciężarówek i naczep. Według urzędników taka konstrukcja jest częścią drogi dojazdowej, a więc budowlą. Dziennik podaje, że w innej interpretacji za budowlę uznane zostały przenośne kontenery mieszkalne stawiane jedynie na bloczkach betonowych.
Więcej o podatkach:
Cytowany przez Rzeczpospolitą Michał Nielepkowicz, doradca podatkowy i wspólnik w Thedy & Partners, podkreśla, że czasem organy gmin usiłują podchodzić profiskalnie, nawet w przypadkach, gdy nowe przepisy jednoznacznie wyłączyły dany rodzaj obiektu z definicji budowli. Przykładem są wiaty rowerowe stawiane w wielu firmach z myślą o amatorach dwóch kółek.
Dlatego w przypadku wątpliwości najlepszym rozwiązaniem będzie zwrócenie się do gminy o to, czy dany obiekt jest budowlą, czy też nie.