Koniec abonamentu RTV? Nie unikniesz nowej opłaty na media
Opłata na media publiczne ma zastąpić znienawidzony abonament RTV, którego prawie nikt nie płaci. Jak politycy mają zamiar skutecznie zwindykować Polaków? Tak, że nikt nie ucieknie przed płaceniem na radio i telewizję być może już od 2026 r.
Tak szczelne i skuteczne obłożenie Polaków nową daniną jest możliwe tylko dzięki jednemu - pomocy fiskusa.
Abonament RTV. Tylko 13 proc. Polaków płaci jak powinno
Ta opowieść o likwidacji abonamentu RTV trwa od lat. Od bardzo dawna też słyszymy, że rząd przygotował już nową ustawę medialną, która ma regulować kwestie likwidacji abonamentu i zastąpienia go czymś innym. Bo nie łudźcie się - to, że abonament zniknie, nie oznacza wcale, że Polacy nie będą składać się na media publiczne. Właściwie po uchwaleniu nowej ustawy medialnej dopiero znaczą to naprawdę robić.
Dziś bowiem regularnie czytamy, jak to pracownicy Poczty Polskiej mają prawo kontrolować Polaków, czy mają w domu odbiornik radiowy lub telewizyjny i czy w związku z tym płacą abonament. Ale to mało, to również wiemy, że wcale nie trzeba mieć radia i telewizora w domu, wystarczy mieć samochód, a w nim radio jest zawsze. Albo telefon komórkowy - przecież za jego pośrednictwem również można odbierać radio cyfrowe. I nie ma znaczenia, czy się go rzeczywiście słucha czy nie. Ważne, że ma się do niego dostęp.
Taaa, tylko że faktycznie ten abonament RTV płaci zaledwie 13 proc. Polaków. Ba! Właściwie nawet gorzej, bo to 13 proc. zobowiązanych do płacenia, a przecież są grupy z tego obowiązku zwolnione.
Więcej wiadomości o abonamencie RTV
Wszystko może się jednak zmienić od stycznia 2026 r. - tak przynajmniej zakłada projekt ustawy, która jednak nie jest jeszcze przyjęta i ogłoszona. Jeśli zostanie, abonament zastąpi stała i równa dla każdego składka na media publiczne, która będzie doliczana do rocznego zeznania podatkowego - w ten sposób nikt nie uniknie jej płacenia.
Ile wyniesie nowa opłata na media?
Tego formalnie nie wiemy. Wiemy, że ustawodawca zakłada, że będzie ona niższa niż obecnie obowiązujące stawki abonamentu RTV. A przypomnę, że obecnie wynoszą one 94 zł za samo radio i 294,9 zł za radio i telewizor, jeśli zapłacimy z góry za cały rok. Nowa opłata ma być niższa niż ta druga stawka, a więc 294,9 zł rocznie, czyli mniej niż 24 zł miesięcznie.
Właściwie to nadal dużo i można się spodziewać, że nowa opłata będzie znacznie poniżej tej kwoty, skoro z ust polityków pada określenie, że ma być ona symboliczna. Padała już w przestrzeni publicznej propozycja kwoty 9 zł miesięcznie, co dawałoby 108 zł rocznie.
I rzeczywiście, w przypadku jednoosobowego gospodarstwa domowego byłoby znacznie taniej niż dziś.
Gorzej, jeśli w gospodarstwie domowym mamy kilkoro dorosłych rozliczający podatek - wtedy każdy zapłaci po 108 zł, a przy czterech osobach to już daje kwotę 432 zł rocznie. To zresztą wcale nie musi być rzadka sytuacja, bo nową opłatą mają być objęci wszyscy pomiędzy 26. a 75. rokiem życia. Z wyjątkami.
Kto nie zapłaci nowej opłaty audiowizualnej?
Wyjątki będą obowiązywały takie jak do tej pory. Z opłaty na media publiczne zwolnienie będą:
- uczniowie i studenci do 26. roku życia;
- seniorzy powyżej 75. roku życia;
- bezrobotni;
- renciści;
- osoby z niepełnosprawnościami;
- zarabiający mniej niż minimalna krajowa.
To wszystko wydarzy się jednak tylko, jeśli rząd przyjmie ustawę, a prezydent ją podpisze. A z tym mogą być problemy. Dlatego KRRiT już na wszelki wypadek ogłosiła nowe stawki starego (nie)dobrego abonamentu RTV na 2026 r.
Mają one wynieść 104,40 zł rocznie w przypadku samego radia i 329,40 zł rocznie w przypadku radia i telewizji.
