Turystyczna zmiana warty. Polska i Albania zamiast Włoch i Chorwacji
Marzą wam się włoskie, hiszpańskie, a może chorwackie plaże? To tam najczęściej planujemy swoje wakacje, które - jak się okazuje - najlepiej teraz już rezerwować. Ale widoczny jest nowy trend dotyczący wybieranych kierunków na wypoczynek. Dawni pewniacy tracą na rzecz coraz częściej odkrywanych kierunków w Europie Wschodniej, w tym też w Polsce. Zła informacja jest za to taka, że w tym roku taki wypoczynek, niezależnie od destynacji, będzie droższy niż rok temu.
Mamy najlepszy czas na rezerwowanie wakacyjnych podróży. Platforma rezerwacyjna VRBO (Vacation Rentals by Owner) przekonuje, że najlepiej zrobić to w okresie od 17 lutego do 28 kwietnia. Bo w czwartym miesiącu roku już nawet 70 proc. pobytów letnich ma być zaklepana. Jak się okazuje, biorąc pod uwagę ceny, istotny jest nawet dzień składania takiej turystycznej rezerwacji i rozpoczęcia wypoczynku. Serwis rezerwacyjny Kayak przekonuje, że opłacalne jest rozpoczęcie pobytu w niedzielę, co może wiązać się z 7-proc. oszczędnościami.
Przyjazd we wtorek z kolei może ściąć stawki o 4 proc. Najdroższy pod tym względem jest piątek, kiedy ceny idą w górę o 8 proc. Najnowszy raport Euronews Travel Trends 2025 wskazuje zaś, że dawne, tradycyjne destynacje ustępują miejsca nowym, obecnie co najmniej równie atrakcyjnym. W ten sposób Wochy, czy Chorwacja - pod względem planowanych podróży - zaczynają tracić na rzecz takich państw jak Albania, Słowenia, czy Polska.
Wakacje wycelowane w nowe kierunki
Skąd ta turystyczna zmiana warty? Powodów jest co najmniej kilka. Niedawne badanie Thrillist wykazało, że obecnie aż 68 proc. respondentów z pokolenia Z (urodzonych po 1995 r.) ma w nosie odwiedzanie słynnych zabytków. Wolą okryć coś nowego, na własną rękę, spoza katalogów. W ten sposób na znaczeniu zyskują dotychczasowe, tańsze zamienniki. Tak można zamienić na przykład pełną tłumów Pragę na Wilno, oferujące mieszankę barokowej architektury i pełnego wigoru życia kawiarnianego. Albo drogi Paryż na tętniący życiem nocnym Bukareszt.
To, co słyszymy od podróżnych, to zmęczenie tłumem. Podróżujący szukają bardziej celowego sposobu podróżowania, często kierując się do podróbek znalezionych w mediach społecznościowych - twierdzi Katy Nastro, ekspertka ds. podróży i rzeczniczka aplikacji Going Travel App, cytowana przez Euronews.
Więcej o wakacjach przeczytasz na Spider’s Web:
Decydują także oczywiście koszty. Trend jest dobrze widoczny: turystyczne nowości z Europy Wschodniej powoli wypierają dotychczasowe klasyki. Po co pchać się do zatłoczonej i drogiej Grecji? Można wszak wybrać albańską Riwierę Wlora, za ułamek pierwotnej ceny. W ten sam sposób zamiast piwiarni i architektury Monachium, turyści mają coraz częściej wybierać znacznie tańszy Wrocław. Stolica Dolnego Śląska też może okazać się idealnym miejscem dla miłośników piwa. Do tego dochodzi kwitnąca scena artystyczna, a także sieć wysp i mostów przecinających Odrę.
W tym roku wakacje będą droższe
Ale wychodzi za to, że za te podróże będziemy coraz więcej płacić. Z najnowszej analizy, dokonanej przez Instytut Badań Rynku Turystycznego Traveldata, wynika, że ceny wakacji all inclusive proponowanych przez biura podróży w Polsce z wylotami w terminie 4–10 sierpnia 2025 r. wzrosły o kolejne 27 zł. Jak wskazują analitycy: to już czwarta taka podwyżka w tym roku.
Rzecz jasna wszystko zależy od kierunku, Popularna cały czas w Polsce Bułgaria zdrożała o 48 zł, Grecja o 40 zł, a takie Wyspy Kanaryjskie tylko o 4 zł. Zdecydowanie najbardziej podrożały podróże all inclusive do Portugalii (w górę o 319 zł), na Półwysep Chalcydycki w Grecji (podwyżka o 117 zł), czy do Dżerby w Tunezji (wzrost o 90 zł). Ale nie brakuje też miejsc, które potaniały. Na przykład wycieczki na Maltę są teraz tańsze o 115 zł albo Synaj w Egipcie (o 105 zł w dół), czy Albania (taniej o 27 zł).
