Ed Sheeran wchodzi w nowy biznes. Nowy produkt jest do wszystkiego byle nie do bananów
Tingly Ted to ksywka Eda Sheerana z dzieciństwa, ale dzisiaj to już chroniona nazwa handlowa, która właśnie wchodzi na rynek. Popularny muzyk postanowił dołączyć do grona gwiazd, którym zamarzyło się spróbowanie sił w biznesie. I właśnie zaprezentował pikantne sosy pomidorowe pod marką Tingly Ted’s. Jeszcze w tym roku powinny trafić do Polski, bo w planach jest sprzedaż tego produktu na całym świecie.
Cztery kluczowe sposoby na drożyznę w sklepach. Tak Polacy próbują oszczędzać
Kiedy ceny artykułów spożywczych wystrzeliły jak z procy, wielu Polaków zmieniło swoje dotychczasowe wydatki na żywność. Zmianie uległy również preferencje zakupowe – do koszyka już nie lądują przypadkowe produkty, czy zachcianki, ale konkretne artykuły, które skrupulatnie zostały umieszczone na liście zakupów. Ich dobór również nie jest przypadkowy. Po dokładnej selekcji pod kątem cen sąsiadujących ze sobą produktach na półkach, dopiero wtedy można podjąć decyzję, który konkretnie będzie tym wybranym. Oto metody, jakie Polacy stosują podczas zakupów, by nie wydać majątku na żywność.
Groźna bakteria w wędlinach z Lidla. Lepiej tego nie jedz
Główny Inspektorat Sanitarny ostrzega przed spożywaniem salami, które można było kupić w sklepach sieci Lidl. W produkcie wykryto groźne dla zdrowia bakterie Salmonelli.
Polakom już odbija z powodu wysokich cen w sklepach. Nie urywajcie ogonków od papryki, to kradzież!
Oto jest nowy, hitowy sposób na oszczędzanie na zakupach: kupujesz ziemniaki, ale po co ci skórka? Lepiej obrać kartofle od razu w sklepie i dopiero zważyć – zapłacisz mniej. Albo banana – też można bez skórki przecież kupić, nie? Wszystkie te pomysły zainspirowała Katarzyna Bosacka – dziennikarka, która od lat uczy Polaków zdrowego żywienia. Niby nie sugerowała, żeby odrywać paprykom ogonki, bo wtedy zapłacimy mniej, ale Polacy właśnie tak jej złote rady odebrali.
Tylko nie wpadajcie w panikę. Ceny jaj idą mocno w górę, sytuacja robi się nerwowa
Branżowa organizacja producentów jaj w Polsce już w sierpniu zeszłego roku ostrzegała, że zimą jaja mogą gwałtownie podrożeć i prognoza ta okazała się niezwykle trafna. Ceny detaliczne jaj idą mocno w górę, ponieważ na rynku jest ich za mało w stosunku do popytu. To niebezpieczna sytuacja, bo niewiele trzeba do wywołania paniki zakupowej, a wtedy mogą zdarzyć się chwilowe niedobory na półkach sklepowych.