Polska będzie wozić się z Czechami aż do października? Chrzanić trzy miliardy!
Z jednej strony premier Mateusz Morawiecki mówi o wypracowanej strategii negocjacyjnej w rozmowach z Czechami, a z drugiej w Zjednoczonej Prawicy słychać coraz głośniej, żeby przetrwać organizowane w tym roku u naszych południowych sąsiadów wybory parlamentarne i do jednego stołu usiąść dopiero, jak opadnie kampanijny kurz. A co z ewentualnymi karami za niewykonanie orzeczenia TSUE? To szczegół, kto by się nim przejmował.
Wybory kopertowe w pod lupą NIK-u. Marian Banaś punktuje rząd i zgłasza sprawę do prokuratury
Tylko Państwowa Komisja Wyborcza była uprawniona do przeprowadzenia wyborów na prezydenta RP w 2020 roku, a decyzje premiera Mateusza Morawieckiego w tej sprawie nie miały podstaw prawnych. Taką konkluzję kontroli Najwyższej Izby Kontroli przedstawił jej Marian Banaś. NIK już złożył w tej sprawie dwa zawiadomienia do prokuratury i szykuje kolejne.
Najgłupsze rzeczy, jakie w 2020 r. wymyślił rząd, żeby wejść z butami w nasze życie
Przyzwyczailiśmy się do tego, że technologiczni giganci mogą naruszać naszą prywatność. A gdy prywatność chcą naruszać władze naszego własnego kraju? To był rok, w którym pojawiło się niezwykle dużo takich pokus, zaczynając od śledzenia nas podczas kwarantanny po próby stworzenia rejestru pełnoletnich osób korzystających z pornografii online. A po drodze jeszcze rejestr niedoszłych samobójców i nielegalne ujawnienie danych 30 mln Polaków Poczcie Polskiej. Oto subiektywny przegląd najgłupszych lub nieudolnych rządowych pomysłów, które były poważnym zagrożeniem dla naszej prywatności w 2020 r.
Donald Trump prowadzi zbiórkę na „walkę z kradzieżą wyborów”, ale... ta kasa idzie na zupełnie inny cel
Donald Trump nie ustaje w tyleż groteskowych, co niebezpiecznych próbach podważenia legalności wyboru Joe Bidena na nowego prezydenta USA. Polityk podkręca swoich najzagorzalszych zwolenników i zachęca ich do wpłat na fundusz, który ma pokryć koszty prawniczej walki z „fałszerstwami wyborczymi”. Ci biedni, skołowani obywatele nie wiedzą, że małym druczkiem zapisano, że niemal wszystkie zebrane pieniądze pójdą na zupełnie inny cel.
Trump wypromował nowego Faceboooka. Parler pobrały miliony fanów teorii spiskowych
Gdy Donald Trump szalał ze wściekłości i podważał legalność zwycięstwa Bidena, statystyki pobrań aplikacji Parler szły w górę jak szalone. Nowa platforma społecznościowa zdołała przekonać internautów, że w przeciwieństwie do cenzurujących obecnego prezydenta mediów, jest niemal całkowicie wolna od ingerencji moderatorów. Efekt? Dwa miliony pobrań w ciągu kilku dni.