Ile zarobi zwycięzca Ironmana? Jeżeli Robert Karaś wygra, to jeszcze dopłaci organizatorom
Nadludzki wysiłek, brak snu i bezlitośnie kąsające osy. Z takimi problemami zmagają się uczestnicy dziesięciokrotnego ironmana – jednej z najbardziej morderczych rywalizacji sportowych na świecie. Po dwóch z trzech konkurencji prowadzi w niej Robert Karaś. Ewentualna wygrana będzie miała jednak wymiar wyłącznie prestiżowy. Organizator zawodów za końcowy triumf wypłaca bowiem kwotę niższą od wartości wpisowego. (fot. Instagram/robert_karas_teamkaras)
Jak ściągnąć dzieci na boiska? W Polsce rusza duża akcja, która może sprawić, że uczniowie wybiorą sport, a nie komputer
Po dwóch latach wymuszonej izolacji pora wrócić na świeże powietrze! O zaletach uprawiania sportu nie trzeba nikogo przekonywać, ale po pandemii warto pokazać uczniom, dlaczego ruch jest tak wspaniałym sposobem na spędzanie wolnego czasu. Procter & Gamble wraz z siecią sklepów Biedronka i Polską Fundacją Olimpijską rusza z ogólnopolskim projektem, dzięki któremu do polskich szkół trafią 2 000 000 złotych. Co więcej, nowe boisko, piłki, albo zajęcia sportowe, może sfinansować każdy z nas.
Zakłady bukmacherskie. Obstawiasz jak większość Polaków? Nie masz, czym się chwalić
Co czwarty Polak w wieku 18-59 lat obstawia u bukmacherów. Niestety 57 proc. robi to nielegalnie. Politycy tymczasem zamiast obniżyć obciążenia podatkowe i zachęcić firmy do legalnej działalności, wolą utrzymywać nałożony przed laty fiskalny kaganiec, rezygnując z większych wpływów do budżetu.
Szarlatan namieszał Djokoviciowi w głowie. Straty idą w miliardy dolarów i w ogóle nie dotyczą tenisa ziemnego
Amerykański szarlatan sprawia, że Novak Djokovic odkleja się od rzeczywistości. Tenisista odmawia zaszczepienia się. Rząd Australii nie wpuszcza go na Australian Open. Serbowie wyrzucają z kraju australijskiego inwestora, który miał przywieźć miliardy dolarów. Jakie czasy, taki efekt motyla. (Fot. Instagram/Novak Djokovic)
Sport pokonał pieniądze. Dacie wiarę, że tenisiści olali chińskie miliony?
Chińska tenisistka powiedziała, że była w przeszłości molestowana przez wysoko postawionego dygnitarza. A potem nagle zniknęła. Reakcja? WTA usunęła z terminarza wszystkie turnieje, które miały odbyć się w Państwie Środka. Federacja i zawodnicy stracą na tym miliony. Szkoda, że podobnych historii w profesjonalnym sporcie trzeba szukać ze świecą.