Dzieje się na rynku ropy. Obrażeni na Zachód szejkowie pożałują. Nowe naftowe potęgi gotowe pomóc UE
Po rozpoczęciu prac nad unijnym embargiem na ropę z Rosji do niezwykle ciekawej rozgrywki dochodzi na rynkach ropy. Mniejsi gracze coraz mocniej rozpychają się łokciami. Do tego stopnia, że szejkowie zaczęli się zastanawiać, czy na pewno opłaca im się zachowywać tak daleko posuniętą rezerwę. Fot. Glenn Beltz/Flickr.com/CC BY 2.0
Victor Orban bohaterem dla Kremla – powiedzieli to głośno. Węgierski premier puszy się jak paw
Orban szantażuje całą Europę, kłamiąc, że brak rosyjskiej ropy to bomba atomowa dla węgierskiej gospodarki. I nawet roczna taryfa ulgowa dla nic nie da, bo Węgry potrzebują pięciu lat, żeby nauczyć się przerabiać w rafineriach inną ropę niż rosyjska. To wszystko stek kłamstw, żeby powstrzymać europejskie embargo na rosyjską ropę. A jak już trzeba będzie jednak zrobić koledze Putinowi kuku, to przynajmniej za dobre pieniądze.
Francuska żądza pieniądza. Nie tylko Mulliezom ruble przysłaniają tysiące ofiar na Ukrainie
Renault udaje, że zamierza wycofać się z Rosji, ale tak naprawdę to ściemnia i robi ponoć wszystko, żeby móc wrócić nad Wołgę, jak tylko sprawa wojny wywołanej przez Putina przyschnie.
Strach przed brakiem opału na zimę zmusza do działania. Teraz węgiel kupisz na aukcji internetowej
W kolejnym sezonie grzewczym w Polsce może zabraknąć węgla. Optymiści mówią o małych niedoborach, a pesymiści o ogromnym deficycie. Rząd po wprowadzeniu embarga na czarne złoto z Rosji nie ma innego wyjścia, tylko musi szybko szukać nowych kontrahentów. Największa spółka węglowa w UE, Polska Grupa Górnicza (PGG) szuka też nowych sposobów sprzedaży węgla.
Warszawa kibicuje porozumieniu nuklearnemu z Teheranem. Ropa z Iranu miałaby zastąpić rosyjską
Węgry nawet nie udają, że blokują unijny ban na rosyjską ropę z innych powodów niż polityczne, ale kraje, które mają tu rzeczywiste wątpliwości. Polski rząd, podobnie jak było to w przypadku węgla, nie chce siedzieć z założonymi rękami i czekać na wypracowane rozwiązania. Dlatego pierwszy raz od prawie 8 lat polski minister odwiedził Iran.