Dopłaty do sprzętu AGD i darmowy prąd! Pomysł PiS na wielką płytę może się schować
Wbrew pozorom, ostatnie pomysły polityków w kampanii wyborczej nie mają być remedium na problem mieszkaniowy, ale na kryzys klimatyczny. Jednak politycy wiedzą, że ludziom trzeba to inaczej sprzedać, żeby się zachwycili. I słusznie. PiS zabiera się więc za modernizację bloków z wielkiej płyty, Partia Razem za to chce dopłacać wam do sprzętu AGD.
Coś dziwnego dzieje się z prądem w Polsce. Eksperci skonsternowani
Eksperci z Energy Solution, spółki zajmującej się działalnością doradczą dla odbiorców energii elektrycznej i paliwa gazowego, stworzyli europejską mapę średnich cen energii w listopadzie. U nas przedostatni miesiąc roku miał mieć dwa oblicza. Najpierw było cieplej, a do tego świeciło i wiało. A potem było zimniej i z mniejszą produkcją energii z OZE. I właśnie tę różnice bardzo wyraźnie widać w cenach energii.
Firmy będą masowo upadać przez kosmicznie drogi prąd. Rząd obiecuje, że im pomoże
Kilkukrotny wzrost ceny energii elektrycznej stał się faktem, a nie ma żadnych gwarancji, że lawinowy wzrost ceny kilowatogodziny w najbliższych miesiącach się zatrzyma. Rząd chce w przyszłym roku częściowo zamrozić ceny prądu dla gospodarstw domowych i rolników, ale nic nie wspomina o firmach. Dla wielu przedsiębiorców już dziś koszty rachunków za energię elektryczną sprawiają, że prowadzenie działalności gospodarczej przestaje się opłacać.
Niemcy wiedzą, co zrobić, żeby chleb nie kosztował 10 euro. Czemu polski rząd nie idzie tą drogą?
Nadchodzące szybkimi krokami gigantyczne podwyżki cen prądu uderzą przede wszystkim w małe przedsiębiorstwa. Kryzys przetrzepie kieszenie piekarzom, właścicielom restauracji, fryzjerom i właścicielom osiedlowych sklepików. Ci, którzy przeżyją zbliżające się tornado, będą zmuszeni mocno podnieść ceny. Chleb po 10 zł to nie chwytliwy slogan mający na celu wyciągnięcie kasy z budżetu, tylko kwestia czasu.
Blackout wisi w powietrzu. Banki w Europie szykują się na najgorsze, Polska radzi: miej latarkę i świeczki
JPMorgan w swoich europejskich hubach w Londynie i Frankfurcie przeprowadził już symulację przerw w dostawach energii. To scenariusz, na który coraz poważniej przygotowuje się cała Europa. Polska też, nawet jeżeli rząd milczy w tej sprawie jak zaklęty. Jednak wygadał się Tomasz Rogala, prezes Polskiej Grupy Górniczej, który mówi wprost: przerwy w dostawach zbliżają się do nas bardzo szybko.