GUS mówi, że twoja ostatnia pensja przekroczyła 5850 zł. Gratulacje! A teraz czas na kolejną podwyżkę…
Etatów wciąż jest mniej niż przed covidem, ale jeśli ktoś ma pracę, może cieszyć się ze stale rosnącej pensji – tak można by zinterpretować opublikowane w środę dane, choć to oczywiście wredne uproszczenie z mojej strony. Poniżej wyjaśnienie, dlaczego GUS podaje, że zarobki Polaków wciąż rosną, a także info kto może się spodziewać podwyższenia pensji.
Kilka tysięcy podwyżki dla posłów i polityków? I super, uważam, że już dawno temu powinni dostać
Awantura o podwyżki dla premiera, prezydenta, marszałków, samorządowców i zwykłych posłów osiąga szczyty hipokryzji i to po każdej ze stron. Wszystkim ślinka cieknie na te pieniądze, ale każdy boi się przyznać. Politycy ponoć nawet nie odbierają telefonów, tak na wszelki wypadek, żeby nie musieć się tłumaczyć, dlaczego nie oddadzą tych pieniędzy na szczytny cel. Ale dlaczego mieliby to robić? Fot. Verconer/Shutterstock.
Przed nami masowe zwolnienia i obniżki pensji? Oby skończyło się jak w ubiegłym roku
W 2020 r. miał nastąpić kataklizm na rynku pracy, ale wielu przedsiębiorców wyszykowało zatrudnionym niespodziankę. Co piąty zamiast obniżać podwyższał pensje i zamiast zwalniać przyjmował nowych pracowników.
Kroją się zmiany w urlopach. Polacy dostaną aż 31 dni płatnego wolnego?
Hiszpański rząd rozważa wprowadzenie 4-dniowego tygodnia pracy jako receptę na kryzys, tego samego chce brytyjska Partii Pracy i niemieckie związki zawodowe. Polscy związkowcy za to wymyślili, żeby dać Polakom więcej wolnego w ramach urlopu.
Gorączka w Biedronce. Związki żądają podwyżek i mierzenia temperatury klientom
Kryzys w Biedronce i to nie byle jaki. Związkowcy żądają 1500 zł brutto ekstra dla każdego pracownika, które byłoby wypłacane do końca pandemii. Dodatkowo powszechnego testowania pracowników na koszt dyskontu, pełnopłatnej kwarantanny, bieżącej informacji o skali zachorowań wśród załogi sieci handlowej i mierzenia temperatury pracownikom i klientom.