Płacimy chore podatki od prądu. Obniżka? Nie, za duży szok!
Jedną z największych bolączek, jaką ma przed sobą nowy rząd, są ceny energii. Jej odmrożenie może w przeciętnym gospodarstwie domowym zwiększyć miesięczne rachunki nawet o 100 zł, a w przypadku zelektryfikowanego ogrzewania, jak na przykład pompa ciepła, o blisko 200 zł, co byłoby na starcie politycznym strzałem w kolano. Innym sposobem jest zmniejszenie podatków na prąd, w czym w UE przodujemy. Eksperci uważają, że żadne z tych rozwiązań nie jest dobre. Zdecydowanie lepsze byłyby działania finansowane z KPO.
Masz pompę ciepła? Przez te przepisy sąsiedzi cię znienawidzą
Wszystko wskazuje na to, że jeszcze w tym roku poznamy nowy rząd, przed którym będzie naprawdę sporo trudnych wyzwań. Jednym z kluczowych jest transformacja energetyczna. Nie tylko górnicy i umowa społeczna z nimi, ale też sprawy prosumentów i właścicieli pomp ciepła, którzy na własną rękę dekarbonizują swoje domy, co nie zawsze im się opłaca. Wraca jednak temat specjalnych taryf na prąd, dzięki którym rachunki za użytkowanie pomp ciepła rzeczywiście będą niższe. Zawistnicy już kombinują: „Jak to? Nie dość, że ma tanie ogrzewanie, to jeszcze mniej zapłaci za prąd?”. Dokładnie tak. Może wtedy jeszcze więcej Polaków zainwestuje w zielone rozwiązania.
System kaucyjny. Co ze zwolnieniem z podatku VAT i z małymi sklepami?
Wydawać się mogło, że bój o system kaucyjny w Polsce jest już zakończony. Wszystko ruszy od 1 stycznia 2025 r. i już nie ma absolutnie o co kruszyć kopie. Ale przedstawiciele branży są zgoła odmiennego zdania. Owszem, jedna bitwa już za nimi, ale do końca wojny — ich zdaniem — jeszcze daleka droga. Bo ciągle jest sporo wątpliwości. Tych m.in. dotyczących naliczania od kaucji podatku VAT, dopuszczania do systemu mniejszych sklepów i tego, czy aby zbiórka manualna nie była ślepą uliczką.
Uber i Bolt same podłożyły sobie haka, a polski fiskus to wykorzystał
Platformy cyfrowe, które twierdzą przecież, że nie świadczą usług taksówkarskich, one tylko umożliwiają kontakt pasażera z kierowcą, właśnie padają ofiarą swojej własnej strategii. Bo skoro świadczą jedynie usługi cyfrowe, a nie przewozowe, muszą płacić 23 proc. VAT, a nie 8 proc. Czym to się skończy? Te przejazdy może nawet przestaną być tańsze niż tradycyjne taksówki.
Polska skarbówka należy do najgroźniejszych na świecie
Inni powiedzą, że jednym z najbardziej pracowitych. A jeszcze inni, że jednym z najbardziej czepialskich. Ale faktem jestem, że polskie organy skarbowe zajmują drugie miejsce na świecie pod względem liczby prowadzonych kontroli i czynności sprawdzających.