Paragon z NIP. Wystawisz fakturę do paragonu do 450 zł, możesz wpaść w pułapkę
Od 1 stycznia fakturę można wystawić tylko do paragonu z nabitym numerem NIP. Jeśli paragon jest do 450 zł, to faktury wystawiać nie trzeba, bo taki paragon sam jest fakturą. Dla własnego dobra lepiej „nie trzeba” zamienić na „nie wolno”, bo może się nawet okazać, że VAT trzeba będzie… zapłacić dwa razy. Przepisy dotyczące paragonów z NIP-em są niejasne i na przedsiębiorców czyhają także inne pułapki.
Rakotwórcze paragony w największych polskich sieciach handlowych?
Sklepowe paragony, które dostajemy w największych sieciach, zawierają rakotwórczy bisfenol A – alarmował pod koniec ubiegłego roku Gdański Uniwersytet Medyczny. Handlowa „Solidarność” pisze do resortu zdrowia z prośbą o interwencję, a my pytamy sklepy, czy naprawdę jest się czego obawiać.
Skarbówka mówi: kliencie, weź paragon! Medycy na to: nie bierz, bo zachorujesz na raka
Wiedzieliście, że sklepowe paragony zawierają rakotwórczy bisfenol A? Ja nie miałem pojęcia. Alarm w tej sprawie wszczął Alfred Bujara, szef handlowej Solidarności. W jego opinii sprawa ma ogromne znaczenie nie tylko dla 2 mln pracowników handlu, ale dla całego społeczeństwa. – Wszyscy robimy zakupy, i wszyscy możemy być narażeni na trujące substancje występujące w paragonach – przekonuje. Trudno się nie zgodzić. Związkowiec wystosował właśnie w tej sprawie list do ministra zdrowia.
Paragon tylko z NIP-em to kłopot dla firm. Wielu przedsiębiorców nadal nie wie, o co chodzi
Kupiłeś coś na zwykły paragon i chcesz, by sprzedawca wystawił na tej podstawie fakturę? Niestety to już właściwie niemożliwe. Oczywiście papier wszystko przyjmie, ale dla skarbówki taka faktura to żadna faktura, za to dobra okazja, by ściągnąć dodatkowe pieniądze z tytułu kar skarbowych. Problem polega na tym, że nadal wielu przedsiębiorców nie wie, że 1 stycznia istotnie zmieniły się przepisy.
Nie opędzisz się od skarbówki, podatniku. Rząd jak superhydraulik, uszczelnić chce wszystko
Zgodnie z przepisami od nowego roku największe przedsiębiorstwa zaczną korzystać z Centralnego Rejestru Faktur. Pozostali będą musieli wejść do tego systemu od lipca 2020 r., ale zmian w podatkach jest o wiele więcej. Wszystkie w każdym razie zmierzają do tego, by wycisnąć z podatników jak najwięcej się da.