To najtańszy sklep w Polsce! Żaden inny nie obniżył tak mocno cen produktów
Gdzie zrobić taniej zakupy? W której sieci handlowej będą lepsze promocje? Wszech drożyzna sprawiła, że wielu Polaków szuka najlepszych ofert na rynku, bo ma dosyć płacenia wysokich rachunków i wychodzenia ze sklepu z praktycznie pustym koszykiem. Sieci handlowe nie siedzą biernie z założonymi rękami i dwoją się, by przyciągnąć do siebie klientów. Niestety tytuł najtańszego sklepu w Polsce jest przeznaczony tylko dla jednego z nich. Która sieć tym razem okazała się bezkonkurencyjna?
Ranking najtańszych sklepów w Polsce. Lidl i Biedronka zamierzają pogonić lidera
Najtańsze zakupy wciąż można zrobić w Auchan, ale Lidl przegrał z liderem dosłownie o włos. 28 groszy to bowiem żadna różnica. Biedronka z kolei przeprowadziła w ubiegłym miesiącu szturm i wdarła się na podium, nie bez wydatnej pomocy Kauflandu, który mocno podniósł ceny.
Już wiemy, dlaczego Lidl i Biedronka nie mają szans z najtańszą siecią w Polsce. Ależ przykra sytuacja
To nie żaden slogan reklamowy. Różne badania pokazują, że w Auchan naprawdę zakupy robi się najtaniej w Polsce. Ale to co klientów wprawia w podniecenie, pracowników irytuje. Francuska sieć zarzuciła internet ogłoszeniami o pracę. Reakcja? Związkowcy chyba wyjdą z siebie, a komentujący ledwo powstrzymują się od bluzgów.
Lidl i Biedronka cenowo jej nie podskoczą, ale wielu Polaków i tak oleje tę sieć. Trudno im się dziwić
Najtańsze sieci handlowe w Polsce, takie jak Auchan, Lidl, Kaufland czy Biedronka, dzięki rekordowo wysokiej inflacji dostają właśnie darmową reklamę. W sumie bardzo ciekawe, co zrobią Polacy. Będą walić drzwiami i oknami do Auchan czy może wreszcie przystopują na rzecz pozostałych sklepów.
Lidl załatwiony, Biedronka pogrążona. I wtedy wchodzi ona cała na czerwono – najtańsza sieć handlowa w Polsce
Drożyzna szaleje, Auchan tryumfuje. Jako najtańsza sieć w Polsce ma darmową reklamę i to w czasie, kiedy coraz więcej klientów, chce robić najpotrzebniejsze zakupy za jak najniższą cenę. I nie byłoby problemu, gdyby francuska sieć cały czas nie płaciła Putinowi miliardów w ramach różnych podatków.