To nie fejk, sklep PGG znowu podniósł ceny. Ekogroszek zdrożał o ponad połowę
Na klientów sklepu PGG czeka w trakcie czwartkowej sesji sprzedażowej niemiła niespodzianka. Raptem trzy tygodnie z kawałkiem od ostatniej podwyżki, spowodowanej m.in. wzrostem kosztów produkcji, jesteśmy świadkami kolejnej korekty cenowej. Za ekogroszek przyjdzie już płacić prawie 1800 zł, a za węgiel ponad 1500 zł. Najtańszy jest miał węglowy, za 1105 zł. I chociaż to ceny dalej konkurencyjnej względem tych rynkowych – w sieci zawrzało, a klienci nie kryją wściekłości. Niektórzy grożą, że posłuchają prezesa PiS i będą palić zimą czym popadnie.
Węgiel z importu 2100 zł za tonę. Minister Anna Moskwa ma dla Polaków radę: kupujcie na raty
Minister klimatu i środowiska Anna Moskwa wciąż przekonuje, że węgla za granicą zamówiliśmy więcej, niż potrzebujemy. To jednak wcale nie znaczy, że już we wrześniu każdy będzie miał zapas opału na zimę. Trzeba będzie uzbroić się w cierpliwość. Dobrym sposobem na to, zdaniem pani minister, będzie zakup na raty. Zawsze też można raz kupić tonę, trochę poczekać i dokupić kolejne dwie tony. Dla chcącego nic trudnego.
Pali się doskonale – przekonują Polacy. Takiego zamiennika ekogroszku jeszcze widzieliście
Sejm skrócił swoje wakacje i za chwilę pochyli się nad dodatkiem energetycznym, czyli pomocą od państwa dla tych, którzy domów nie ogrzewają węglem. Ale to sytuacji na rynku za bardzo nie poprawi. Opał ciągle jest bardzo drogi, a do tego coraz trudniej dostępny. A że Polak im trudniejsze czasy, tym bardziej kombinuje, to na aukcjach internetowych zaczęły pojawiać się nie tylko zabronione muły węglowe, ale też takie specyfiki jak ekogroszek gumowy.
Duże zmiany w sklepie PGG. Szykujesz się właśnie do zakupów? Sprawdź, żeby nie było rozczarowania
Zakupy w sklepie PGG na nowych zasadach. Po pierwsze będzie można kupić mniej węgla – zamiast 5 ton jak jeszcze w ubiegłym tygodniu teraz będziecie mogli kupić tylko 3 tony. Skąd ta zmiana? PGG tłumaczy, że chce, by ekogroszki, orzechy i inne brykiety trafiały do większej liczby klientów. Po drugie – jeśli wam się poszczęści i rzeczywiście uda wam się sfinalizować zakup, będzie mogli zamówić go z dostawą do domu. Ale i tu jest haczyk.
Nie udało ci się kupić ekogroszku w sklepie PGG? Oto alternatywa: coraz więcej Polaków szuka tam opału
Zaporowe ceny w internecie i w składach opału, gdzie za tonę ekogroszku niektórzy żądają nawet 5000 zł, skłaniają Polaków do szukania alternatyw. Na południu kraju popularnym kierunkiem stały się przygraniczne składy opału w Czechach. I rzeczywiście opału tam nie brakuje, jest tańszy niż u nas, a niektórzy sprzedawcy zapewniają nawet transport. Jest tylko jeden problem.