Czesi idą na wojnę z uzależnianiami. Nie będą zabraniać, uderzą wysokimi podatkami
Czeski rząd na początku kwietnia przyjął plan działań na lata 2023–2025 w zakresie nowej polityki przeciwdziałania uzależnieniom. Nowej, bo stara polityka nakierowana na promowanie całkowitej abstynencji, okazała się klapą. Przyznaje to zresztą publicznie czeski resort zdrowia. Nasi południowi sąsiedzi chcą podejść do uzależnień pragmatycznie, zmniejszając ich zdrowotne i ekonomiczne skutki dla społeczeństwa. I dla budżetu oczywiście. Dlatego głównym filarem nowego planu jest szeroko pojęta minimalizacja ryzyka zdrowotnego. Czesi będą ją stosować w przypadku praktycznie każdego nałogu. Również cyfrowego.
Legalizacja marihuany w Czechach. Jak się wpiszesz do rejestru, dostaniesz pięć gramów na dzień
Przyszedł chyba dobry czas dla marihuany w Europie. Nadszarpnięte kryzysem energetycznym i inflacją krajowe budżety poszukują nowych źródeł dochodu. A rosnący jak na drożdżach rynek marihuany wydaje się być do tego idealnym kandydatem. Kombinuje już w tym kierunku federalny rząd Niemiec, a teraz swoje plany związane z rekreacyjną marihuaną pokazali też Czesi.
Nagła zmiana ws. kopalni Turów? Czesi chwalą Polskę, ale tylko ci z rządu
Ani rząd, ani PGE nie zgadzają się z zarzutami lokalnej społeczności z Czech i prawników z Fundacji Frank Bold. Polska strona zapewnia, że wypełnia zapisy podpisanego rok temu porozumienia w sprawie kopalni Turów i do tej pory zrobiła wszystko, co do niej należało. W miarę zadowolona ma być też Praga i samorządowcy z kraju libereckiego.
Czechom puszczają nerwy ws. Turowa. Są wściekli, bo kopalnia wyciąga im całą wodę
Pamiętacie jeszcze awanturę z Czechami o kopalnię Turów? Nasi południowi sąsiedzi skarżyli się, że polska kopalnia wypłukuje im wody gruntowe. Warszawa z początku te pretensje zbywała, ale potem – pod dodatkowa presją Trybunału Sprawiedliwości UE – zgodziła się na zapłatę odszkodowania naszym sąsiadom i obiecała szereg działań, które miały uchronić Czechów przed działalnością kopalni Turów. Właśnie mija rok od podpisania porozumienia w tej sprawie. I co? Zupełnie nic.
Czesi tworzą marihuanowe eldorado. Będą otwierać kluby jak w Barcelonie. Kiedy czas na Polskę?
Nasi południowi sąsiedzi od wielu już lat mają najbardziej liberalną politykę dotyczącą konopi indyjskich wśród krajów regionu Europy Środkowo-Wschodniej. Ale teraz Czesi chcą pójść o krok dalej i planują uregulować rynek marihuany. Począwszy od uprawy, przez wytwarzanie produktów z konopi, ich dystrybucję, sprzedaż, po ich eksport. Co na to Polacy? Patrzą zdziwieni i nie wiedzą, o co chodzi.