Czy podatek katastralny zatrzyma szalony wzrost cen mieszkań? Jego przeciwników nie brakuje
Podatek katastralny żyje swoim życiem. Rząd się zaklina, że nie chce go wprowadzić, a prawie 40 proc. pytanych Polaków się go domaga dla właścicieli więcej niż jednego mieszkania. Wrogów katastru jest jednak więcej, jak wynika z naszej sondy. No to tym razem wyjątkowo dam im do ręki broń do walki z katastrem. Choć nie gwarantuję, że ona wypali. Ale spróbujmy, na początek postraszmy uderzeniem w biednych emerytów.
Polacy kupują już rudery na zadupiu. Teraz przestraszyli się nawet eksperci od nieruchomości
Zaledwie w ciągu roku ceny nieruchomości podskoczyły nawet o kilkanaście procent, a mimo to, od wielu miesięcy eksperci od nieruchomości przekonują, że szał na nieruchomości to jeszcze nie bańka. Ale właśnie zaczynają zmieniać zdanie. Dla niektórych ta „bezpieczna” inwestycja może się źle skończyć.
No i mamy Dziki Zachód! Masz umowę z deweloperem? To nie znaczy, że kupiłeś mieszkanie po ustalonej cenie
Rynek nieruchomości tak się zagrzał, że deweloperzy juz sami nie wiedzą, po jakiej cenie sprzedawać mieszkania. No bo może warto nie sprzedawać dziś, za miesiąc przecież będzie jeszcze drożej. Poza tym rosną im koszty materiałów budowlanych i rąk do pracy. No i zaczęło się – część wypowiada klientom umowy przedwstępne, bo rok temu nie doszacowali ceny. A klient może się co najwyżej pożalić mamie.
W Polsce wybuchła mieszkaniowa histeria. Dochodzi do niebywałych sytuacji
„Dzień dobry, poproszę dziesięć mieszkań” – to nie żart, ba, na agentów nieruchomości takie teksty przestały robić wrażenie. Na zakup lokali zrzucają się całe rodziny, bo w pojedynkę coraz trudniej uzbierać odpowiednio dużo pieniędzy.
Wysokie ceny to nie wszystko, zaraz nie będzie można kupić mieszkania. Eksperci: to niepokojące
Mieszkań w Polsce zaczyna brakować – ale tak naprawdę. Nie chodzi o to, że jest ich za mało w przeliczeniu na liczbę mieszkańców, ale gdzieniegdzie po prostu nie da się ich kupić. Według ekspertów np. w Gdańsku niemal wszystkie dwupokojowe mieszkania zostały już wyprzedane. To, co się wydarzyło w I kwartale „jest niepokojące”. A nad nami jeszcze wisi kapitał spekulacyjny, jak wkroczy z impetem, bańka pęknie nam w 2025 r.