Złoto i ropa idą w górę. Surowce reagują na groźbę wybuchu wojny na Ukrainie
Rosja uznała wczoraj niepodległość republik ludowych Doniecka i Ługańska na południowo-wschodniej Ukrainie. Dzisiaj nastąpiła ratyfikacja tego aktu w rosyjskim parlamencie. Jednocześnie ten akt zawiera udzielenie republikom pomocy gospodarczej, finansowej oraz w zakresie bezpieczeństwa. Pojawiły się informacje o obecności wojsk rosyjskich w pobliżu Doniecka. Wszystko to wpłynęło na ceny surowców na rynkach światowych.
Panika po wystąpieniu Putina. Złoty na kolanach, giełdy spłynęły krwistą czerwienią
Uznanie zbuntowanych republik, które powstały na terytorium Ukrainy po inwazji zielonych ludzików to dopiero początek politycznego zamieszania. Teraz czekamy na reakcję Zachodu. Jeśli chodzi o rynki finansowe, pierwsze reakcje miały wszelkie znamiona paniki. Potem przyszło opamiętanie, a potem spadki się pogłębiły. Sytuacja jest bardzo napięta.
5 zł na stacjach paliw? Zapomnijcie. Jak Putin usłyszał, że Polska obniża VAT, od razu przykręcił śrubę
To oczywiście żart, ale i tak mamy pecha. Rząd chciał, żebyśmy w dobie rosnących cen za wszystko akurat przy stacjach paliw płacili mniej za sprawą czasowego obniżenia podatku VAT. A tu bach i ropa znowu drożeje. Oczywiście w reakcji na zagrywki prezydenta Putina.
Szóstka z przodu na stacjach ma zniknąć przed świętami. Na więcej niż symboliczny spadek cen nie liczcie
Szybsze uwolnienie zapasów ropy, a nawet zakaz eksportu – takie możliwości ma analizować obecnie administracja amerykańskiego prezydenta Joe Bidena. Cel jest jeden: utrzymanie cen energii na krótkiej smyczy.
Chcieliście czarnego piątku, no to macie. Nowa mutacja wywróciła świat do góry nogami
Inwestorzy szykowali się na powolny powrót do normalności i w myślach liczyli zyski po zakończeniu pandemii. Pojawienie się nowej mutacji koronawirusa sprawiło jednak, że powróciły stare koszmarne wspomnienia. Górą znów są producenci artykułów higienicznych i firmy e-commerce, większość spółek zbiera jednak na giełdzie potężne baty.