Mamy najniższe bezrobocie w Europie. Naprawdę myślicie, że jest się czym chwalić?
W lutym 2025 roku Polska osiągnęła najniższą stopę bezrobocia w całej Unii Europejskiej: 2,6 proc. (Eurostat wylicza ją inaczej niż GUS). To mniej niż w Czechach, które do tej pory chlubiły się najniższym wynikiem ze wszystkich krajów wspólnoty. Eksperci podkreślają, że większych powodów do radości nie mamy, ponieważ pikujące bezrobocie to efekt niekorzystnych zmian w demografii, a nie boomu rekrutacyjnego. Zaczyna nam coraz bardziej doskwierać brak rąk do pracy.
Bezrobocie w górę. To ewenement, pierwszy taki przypadek od lat
W lutym na polskim rynku pracy zaszła ważna zmiana. Po raz pierwszy od lat odnotowano wzrost bezrobocia rok do roku. Choć sezonowe wahania są typowym zjawiskiem zimą, eksperci wskazują na oznaki stopniowego wyhamowywania dynamiki zatrudnienia. Do tego mimo że polska gospodarka wciąż rośnie, to jej wpływ na rynek pracy staje się coraz mniej wyraźny.
Stopa bezrobocia zarejestrowanego na koniec stycznia 2025 r. wyniosła 5,4 proc. – podał Główny Urząd Statystyczny. I była o 0,3 pp. wyższa niż na koniec grudnia 2024 r., gdy stopa bezrobocia wyniosła 5,1 proc. Z kolei ofert pracy ubyło.
Stopa bezrobocia rejestrowanego w styczniu 2025 r. wyniosła 5,4 proc. – podało Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. Z danych resortu wynika, że w pierwszym miesiącu roku w Polsce było zarejestrowanych ponad 830 tys. bezrobotnych. Największy poziom odnotowano w woj. podkarpackim.
Bezrobocie w górę, do urzędów pracy napływa coraz mniej ofert zatrudnienia
Stopa bezrobocia w Polsce utrzymuje się na stabilnym, niskim poziomie, choć grudniowe dane wskazują na niewielki wzrost. Eksperci zwracają uwagę, że to efekt mniejszej liczby prac sezonowych w okresie zimowym. Wykwalifikowani pracownicy nadal mogą liczyć na większe zainteresowanie ze strony pracodawców. Jak wskazują analitycy, popyt na pracę wzrośnie w drugim kwartale, a bezrobocie pozostanie na poziomach zbliżonych do ubiegłego roku.